61-letnia gwiazda właśnie wydaje autobiografię. Przy okazji zdradza intymne szczegóły ze swojego życia. Mówi o nałogach i relacji z byłym już mężem. Takie wyznania mogą zaskoczyć jej fanów.
Gorąca krew
Beata Kozidrak jest uwielbiana przez rzesze Polaków. Na jej utworach wychowały się całe pokolenia. 61-latka w w swojej autobiografii zwierza się z bardzo intymnych spraw. Już kilka lat temu powiedziała:
„Seks jest dobry na wszystko”
Jej autobiografia pt. Gorąca krew tylko potwierdza te słowa. Beata Kozidrak sięga pamięcią do przeszłości i w książce opisuje swój pierwszy raz z byłym już mężem Andrzejem Pietrasem. Wokalistka napisała:
„Łóżka-jak to w internacie- były dość wąskie, skrzypiące, ale i Andrzej i ja byliśmy na tyle szczupli, że daliśmy sobie radę, a czasami ta sytuacja miała swoje absolutnie dobre strony. Dzięki Andrzejowi poczułam, czym jest kobiecość i seksualność. No i zaokrągliłam się tu i ówdzie. Zaczęłam się malować”
Erotyczne wyznania Beaty
Wokalistka wiele miejsce w swojej autobiografii poświęciła małżeństwu z Andrzejem Pietrasem. Ich relacja była niezwykle namiętna. Beata Kozidrak napisała:
„Najważniejsze były salon i sypialnia. No i kuchnia oczywiście, gdzie mogłam się spełniać jako kuchareczka, gotując mojemu mężowi w samym fartuszku w biało-czerwoną kratkę. Tą skąpą stylizacją starałam się odwrócić jego uwagę od moich kulinarnych mankamentów”
Dużo alkoholu
Piosenkarka ujawnia jak wyglądało życie zespołu Bajm po koncertach. Alkohol lał się strumieniami. Beata Kozidrak opowiedziała, jak na rozprawie rozwodowej z mężem zjawiła się w sądzie na potwornym kacu. 61-latka napisała:
„Za liczne przekleństwa i pojawiający się często w mojej historii alkohol bardzo was przepraszam. Mam nadzieję, że w wszym życiu nie ma takiego cholerstwa”
źródło: se.pl
zdjęcia: Facebook