Beskidy: Makabryczny wypadek na stoku narciarskim! Nie żyje (…)!

Do dramatycznego w skutkach wypadku doszło na stoku narciarskim  na Magurze Małastowskiej w Beskidach. 16-letni chłopiec ze Słowacji, który spędzał weekend z rodzicami na nartach zjechał z trasy i z impetem uderzył w drzewo. Niestety mimo wysiłków lekarzy nastolatek zmarł.

Tragedia rozegrała się w niedzielny poranek, 8 marca po godzinie 9. Nastolatek ze Słowacji jeździł na nartach na stoku narciarskim Magura Ski Park na Magurze Małastowskiej w Beskidach. Z relacji świadków wynika, że chłopczyk nieszczęśliwie wypadł z wytyczonej trasy i z dużą siłą uderzył w jedno z drzew znajdujących się przy stoku. Z informacji przekazanych mediom przez oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach, Grzegorza Szczepanka wynika, że do wypadku doszło na oblodzonym odcinku stoku. Chłopiec wpadł w poślizg i wypadł z trasy. Po uderzeniu drzewo spadł z 5-metrowej skarpy.

 

ZOBACZ:Gdy zwróciły mu uwagę, że źle zaparkował, rozpętało się piekło. Zwrot w sprawie nożownika z Białegostoku

 

Próbę ratowania poszkodowanego 16-latka podjęli najpierw jego rodzice, a potem ratownicy medyczni. Mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych i natychmiastowego przewiezienia nastolatka do szpitala chłopak zmarł. Stan młodego obywatela Słowacji był bardzo ciężki i mimo wysiłków lekarzom nie udało się uratować jego życia. Policja wszczęła śledztwo w sprawie nieszczęśliwego wypadku. Wiadomo również, że dokładną przyczynę śmierci 16-latka wskaże sekcja zwłok. Rodzina nastolatka jest załamana całą sytuacją i znajduje się pod opieką psychologa.

 

ZOBACZ TAKŻE:Wypadek MATURZYSTY! Zamiast do szkoły… trafił na salę SZPITALNĄ!

 

źródła: o2.pl, foto: pixabay.com

 

Komentarze