Biały Dunajec: Robili bramkę weselną i omal nie zabili państwa młodych! Od tragedii dzieliły ich sekundy!

Pomysł weselnej bramki na jaki wpadli nastoletni chłopcy z Białego Dunajca (woj. wielkopolskie) omal nie zakończył się tragedią. Młodzieńcy postanowili zatrzymać na drodze orszak weselny przy pomocy rozciągniętej w poprzek jezdni niewidocznej żyłki! Jednak zupełnie nie przemyśleli tragicznych konsekwencji z jakimi się to wiązało. Państwa młodych od nieszczęścia dzieliły zaledwie sekundy.

Brak wyobraźni nastoletnich chłopców mógł doprowadzić w ubiegłą sobotę do wielkiej tragedii. Weselnicy, którzy wybierali się na ślub omal nie zginęli przez idiotyczny pomysł dwóch młodzieńców. Chłopcy chcieli zatrzymać państwa młodych rozciągając na trasie ich przejazdu, w poprzek jezdni,  niewidoczną żyłkę, którą przymocowali do barierek mostu. Na szczęście pułapkę zauważyło dwóch motocyklistów, którzy jechali przed samochodem weselnym.

 

 

 

Mężczyzna, który jako pierwszy dostrzegł żyłkę zaczął gwałtownie hamować i zderzył się drugim kierowcą jednośladu. Na miejsce szybko wezwano karetkę i policję. Dzięki Bogu mężczyźni w przeciwieństwie do motocykli nie odnieśli poważnych obrażeń. Bezmyślni młodzieńcy zostali zatrzymani przez policję, o ich losie zadecyduje teraz sąd rodzinny.

 

 

źródła: fakt.pl, foto pixabay.com

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze