Od wielu miesięcy cała Polska zmaga się z epidemią koronawirusa. Codziennie odnotowujemy coraz to więcej zakażeń. Ostatnio rząd podjął decyzję o kolejnych restrykcjach. Trzeba będzie nosić maseczki także w miejscach publicznych. Kwestia noszenia maseczek jest to dość kontrowersyjna sprawa i pojawia się wiele opinii na ten temat. Ostatnio wypowiedziała się także Blanka Lipińska. Tego chyba nikt się nie spodziewał.
Blanka Lipińska to znana polska celebrytka, a także autorka wielu książek. Bardzo często pojawia się też na różnego rodzaju imprezach. Tym razem postanowiła jednak zabrać głos na temat noszenia maseczek ochronnych.
Okazuje się, że Lipińska cierpi na astmę i otrzymała zaświadczenie od lekarza, że maseczki nosić nie może. Pomimo zaświadczenia nie chcą jej wpuścić do sklepu.
Niestety, nic to nie daje. Próbowałam to swego czasu wytłumaczyć Pani ekspedientce w sklepie na Wilanowie i co? Nico, powiedziała, że i tak mi nic nie sprzeda, bo nie mam maski
-żaliła się.
Poprosiła swoich fanów aby nie przejmowali się wprowadzonym nakazem noszenia masek. Ponadto zaznaczyła, że boi się powrotu z wakacji do Polski.
Nie myślcie o tych maskach, co je wprowadzili, żeby je nosić. Jestem poza tym jeszcze przez wiele, wiele dni, więc nie będę się zastanawiać, jak ja i moja astma wytrzymamy to
-stwierdziła.
Co sądzicie na temat nakazu noszenia maseczek? Myślicie, że jest to słuszny nakaz?
Źródło: alaluna.pl