Blokada mównicy w Sejmie! Interweniowali posłowie

Wczorajszy dzień w Sejmie był bardzo gorący. Posłowie do późnych godzin nocnych debatowali nad expose premiera Morawieckiego. Było głosowanie nad wotum zaufania, a wcześniej blokada mównicy.

 

Blokada mównicy w Sejmie to dość częsty widok. Przyzwyczaili nas do tego posłowie niemal ze wszystkich partii i opcji politycznych. Pamiętamy pucz zorganizowany przez tzw. totalną opozycje, a także wejście „bez żadnego trybu” Jarosława Kaczyńskiego. I te sławetne słowa: „Nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich…”.

 

Tym razem było nieco spokojniej. Cała akcja trwała prawie trzy minuty. Przed rozpoczęciem się expose premiera Morawieckiego na mównicę wszedł poseł Grzegorz Braun z partii Konfederacja z wnioskiem formalnym o uzupełnienie porządku obrad. Pani Marszałek Elżbieta Witek (PiS) prosiła Brauna, by ten usiadł. Ten nie odpuszczał, mówił: „Pani Marszałek, ja z wnioskiem formalnym!”.

 

 

Witek skierowała do Brauna słowa: „Panie pośle, proszę tutaj do mnie bliżej. Mogę pana prosić?” Poseł odpowiedział: „Tam nie jest miejsce stosowne dla posła. Nie śmiem tak wysoko. Wniosek formalny”. Marszałek powiedziała, że może złożyć wniosek dopiero po zakończeniu expose Mateusza Morawieckiego.

 

Sytuację miał uratować poseł Suski (PiS). Podszedł do posła Grzegorza Brauna i przez krótki czas szeptał mu coś do ucha. Możemy się domyślać, że to była zachętę, by ten odpuścił i usiadł. Dało się słyszeć jak Braun mówi do Suskiego: „Czy pan tu robi za ochroniarza panie pośle? Więc proszę nie wchodzić ze mną w kontakt cielesny. Dobrze?”.

 

ZOBACZ TEŻ: Uwaga! Ludzie LAJKUJĄCY cytaty w internecie są MNIEJ inteligentni!

 

„Panie pośle, zakłóca pan porządek obrad. Panie pośle, proszę o zejście z mównicy” – powtarzała cały czas Marszałek Witek. Na ratunek przyszedł poseł Janusz Korwin-Mikke. Wystarczyły dwa zdania posła Mikkego, by Braun odpuścił i usiadł w ławie poselskiej. Gdy schodził z mównicy, Morawiecki stał już obok niej. Wtedy Braun do premiera powiedział: „Zapraszam!”. Po czym, podał mu rękę i powiedział głośno: „Cześć!”. Następnie Morawiecki przeszedł do 90-minutowego wykładu.

 

Źródło: Sejm.gov

Komentarze