Boniek zdecydowanie po meczu z Włochami: Nie będę się obawiał podjąć drastycznych decyzji

Mecz Polska – Włochy wywołał w mediach ogromną burzę. Głosy o ewentualnym zwolnieniu Jerzego Brzęczka z roli selekcjonera jeszcze bardziej się wzmogły. O ewentualne zmiany na stanowisku trenerskim zapytany przez Interię został prezes PZPN Zbigniew Boniek.

 

Polska w spotkaniu z Włochami zagrała wyjątkowo słabe spotkanie. Przez 90 minut meczu oddała tylko dwa strzały na bramkę drużyny z Półwyspu Apenińskiego, z czego żadne nie był celny. Poza tym nasza reprezentacja mecz kończyła w dziesiątkę, a porażka 2:0 to był najmniejszy wymiar kary.

 

Słów krytyki dla polskiej drużyny nie szczędził również Zbigniew Boniek, który udzielił wywiadu portalowi Interia.

 

„Porażka zawiodła wszystkich kibiców, zagraliśmy bardzo słabo, nie skonstruowaliśmy właściwie żadnej akcji. Z drugiej strony, to tylko jeden mecz, a w krytyce naszej reprezentacji podążamy często od ściany do ściany. Proszę ode mnie nie wymagać, abym ja również wtapiał się w ten trend. Na poważną analizę dokonań trenera Brzęczka przyjdzie czas” – powiedział Zbigniew Boniek.

 

„Proszę się nie obawiać, jeśli zajdzie konieczność podjęcia drastycznych decyzji, to ja się ich nie będę obawiał. Na razie jednak trzeba walczyć, a nie płakać, bo taka jest piłka” – dodał prezes PZPN.

 

Z drugiej strony w pewnym stopniu bronił on Brzęczka, gdyż nie uważa, że całą odpowiedzialność za wynik ponosi selekcjoner, ale również sama drużyna tutaj nie stara się za bardzo.

 

„Obserwuję jedno niebezpieczne zjawisko. Oczywiście, ja doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że trener jest odpowiedzialny za wiele aspektów, ale powiedzmy sobie szczerze: jeżeli piłkarze mają słabszy dzień, grają prawie na stojąco, to przerzućmy część odpowiedzialności również na nich – wskazał. Podawał także przykład reprezentacji Anglii, która przegrała z Belgią. – Nikt na Wyspach nie żąda głowy trenera po jednym meczu. Nie będziemy zmieniać selekcjonera po każdym nieudanym meczu – to droga donikąd” – powiedział Zbigniew Boniek.

 

Źródło: Sport.pl

Foto: You Tube/ Polsat Sport (zrzut ekranu)

Komentarze