Austria, jeszcze niedawno atakująca Węgry za walkę z nielegalnymi imigrantami, ogłosiła ustami ministra obrony, że wyłamie się z systemu kwotowego rozdziału uchodźców pomiędzy kraje członkowskie Unii Europejskiej, bo zrobiła wystarczająco dużo na własną rękę.
Austria jest kolejnym po Słowacji kraju, który nie zamierza przyjmować narzuconych przez Brukselę islamskich imigrantów. Według Agencji Reutersa, deklaracja socjaldemokraty Hansa Petera Doskozila sprawi, iż poniedziałkowy szczyt Unii Europejskiej i Turcji ws. imigrantów będzie jeszcze trudniejszy. Austria, która jest ostatnim przystankiem w drodze imigrantów do Niemiec ostatnio została ostro skrytykowana przez Brukselę po tym, jak wprowadziła limity wpuszczanych do kraju imigrantów. Według Reutera ten 8,5-milionowy kraj przyjął ok. 90 tys. osób ubiegających się o azyl. Limity mają zapobiec powtórce w tym roku. – Bierzemy lwią część i przyjmiemy 37,5 tys. wniosków o azyl w tym roku. Teraz pora na innych. Dlaczego Austria powinna przyjmować imigrantów z Grecji? – pytał Doskozil w rozmowie z austriackim wydaniem dziennika „Neue Zuercher Zeitung am Sonntag”.
Uchodźców chcą za to Szwajcarzy. W ubiegłym roku Szwajcaria, choć nie jest członkiem UE, dobrowolnie przyjęła 1,5 tys. osób. Według szwajcarskie wydanie „NZZ am Sonntag”, obecnie zobowiązuje się do przyjęcia 600 osób.
Źródło: tvn24.pl
DZ