Rafał Gębura w internetowym talk show „7 metrów pod ziemią” rozmawiał z kobietą, która przez wiele lat była Świadkiem Jehowy. Kobieta ujawniła, jak musiała żyć i jakich nakazów przestrzegać.
Była Świadkiem Jehowy
Kobieta ujawniła, że Świadkowie Jehowy to bardzo zamknięte środowisko. Jej życie polegało na wyrzeczeniach i zakazach. Żyją w zgodzie z Biblią. Nie mogła chodzić ze znajomymi „ze świata” np. do kina. Określenie „ze świata” oznacza osoby spoza kręgu Świadków Jehowy. Nie można obchodzić urodzin, Świąt Bożego Narodzenia czy Dnia Matki. Jest zakaz oglądania telewizji i nie można uczestniczyć w wyborach. Świadkowie Jehowy są neutralni, dlatego nie głosują w wyborach, bo wybrali życie w zgodzie z Biblią.
Miała dość
Kobieta ujawniła, że gdy miała 12 lat została Świadkiem Jehowy. Wszystko przez rodziców, którzy żyli w tym duchu i obracali się w środowisku Świadków Jehowy. Nie znała innego życia. Chrzest bierze się w dużym basenie. Kobieta na początku świetnie radziła sobie w tym środowisku, ale miała też „znajomych ze świata”. To było źle widziane. Znajomi zwrócili jej uwagę na pewne okrutne przekonania wśród Świadków Jehowy, czyli np. zakaz transfuzji. Kobieta była zbulwersowana, gdy dowiedziała się o pedofilii wśród Świadków Jehowy. Sprawy były tuszowane. Pedofilia jest traktowana jako grzech, a nie jako przestępstwo. Należy mieć też dwóch świadków, jeśli było się ofiarą molestowania.
Kobiet się nie liczy
Życie kobiet w zborze jest bardzo trudne. Kobieta jest podporządkowana mężczyźnie. Nadaje się tylko do sprzątania, a nie do nauki. Mąż podejmuje wszystkie decyzje, a kobieta ma się słuchać. Uważa się, że kobieta może być winna gwałtu, bo np. nie krzyczy, gdy zostaje zaatakowana przez napastnika.
Odcinek zobaczycie tutaj:Jak wygląda życie ŚWIADKÓW JEHOWY? – 7 metrów pod ziemią – YouTube
Źródło: YouTube/7 metrów pod ziemią
Zdjęcie: Pexels