Wojciech Cejrowski będąc gościem radia Wnet poruszył kwestię ograniczania wolności słowa w Parlamencie Europejskim. W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim, znany z ciętego języka podróżnik wyjaśnił funkcję czerwonego guzika, który znajduje się w pulpicie prowadzącego obrady w PE, którego nazwał dziadem. Otóż okazuje się, że jeśli europarlamentarzyści poruszają tematy niewygodne, np. muzułmanie, pokazują swoją nienawiść i niechęć do kogoś lub czegoś, przewodniczący(dziad) naciska guzik i w ten sposób wyłącza mikrofon. Wszystko zostaje skasowane i nie trafia do europejskiego archiwum. Cejrowski relacjonował:
„No bo może przecież przyjść ktoś, kto będzie wychwalał Hitlera i co wtedy? Mamy ten czerwony guzik”.
Cejrowski wspomniał również, że kiedy amerykańskie media dowiedziały się o całej sprawie, były całym odkryciem szokowane. Video poniżej.
Źródło PrawdaObiektywna