Zdarzenie, do jakiego doszło w Ustroniu, wyglądało na wypadek.
Jednak zdaniem śledczych było to samobójstwo, w którym niestety poszkodowana została ciężarna kobieta.
Wypadek w Ustroniu – marzec 2024 r.
Tuż po wypadku Śląska Policja informowała o przebiegu zdarzenia:
…kierujący osobowym mercedesem mężczyzna z nieustalonych przyczyn nie zatrzymał się i wjechał z dużą prędkością w naczepę-wywrotkę ciągnika renault. W wyniku siły uderzenia mercedesa, renault z naczepą uderzył w znajdującą się przed nim toyotę, a ta następnie w samochód MAN, który zatrzymał się przed sygnalizacją świetlną.
Oraz o poszkodowanych:
W wyniku tego wypadku do szpitala została przewieziona kierujaca toyotą kobieta. Mężczyzna, który był w mercedesie, zginął na miejscu.
Następnie badano przyczyny wypadku, a to doprowadziło śledczych do szokujących ustaleń.
Specjalnie wjechał w ciężarówkę
Jak wykazało śledztwo, kierujący mercedesem Damian O. celowo doprowadził do wypadku. Nie widać bowiem żadnych śladów hamowania, auto nie miało też awarii.
Jak ustalono, mężczyzna prowadził firmę, która miała poważne problemy finansowe i brakowało pieniędzy na wypłaty dla pracowników.
Prawdopodobnie więc „wypadek” był udaną próbą samobójczą. Niestety w wyniku tego zdarzenia, kierująca Toyotą, ciężarna kobieta doznała poważnych obrażeń oraz straciła dziecko.
Wyszła „tylko” do sklepu. Została skazana za morderstwo czwórki dzieci!
źródło: onet