Ten pochodzący z Rosji mężczyzna chciał wyglądać jak SUPERBOHATER! Teraz grozi mu amputacja rąk. Co jest powodem tej sytuacji? Szczegóły poniżej.
Kirill Tereshin, znany również jako „Bazooka Arms” przez Internautów został okrzyknięty mianem Popeye. Mężczyzna chciał mieć atletyczne i wysportowane ciało, jednak zamiast poradzić się trenera personalnego, zdecydował się na zastrzyki ze szkodliwą substancją syntholem- tak przynajmniej twierdził, gdy przeprowadzano z nim wywiady.
Toksyczny olej sprawił, że bicepsy „Popeye” w kilka dni urosły do gigantycznych rozmiarów (60 centymetrów w obwodzie).
– Miałem gorączkę, blisko 40 stopni, leżałem w łóżku i czułem się, jakbym umierał – przyznał Tereshin.
Co ciekawe, kilka dni temu na jaw wyszły szokujące fakty. Okazuje się, że „Popeye” okłamał lekarzy i do ciała nie wstrzykiwał syntholu, a galaretkę wazelinową. Specjaliści, którzy podjęli się leczenia mężczyzny przyznają, że jeśli zabiegi usunięcia substancji nie powiodą się, konieczna będzie amputacja obu rąk „kulturysty”.
Chirurg Dmitrij Mielnikow ujawnił, że Tereshin wstrzyknął sobie około trzech litrów substancji.
Na razie usunąłem uszkodzone tkanki tylko z jednego ramienia. Wazelina nasyca mięśnie, tkanki podskórne i samą skórę. Wszystko, co trzeba usunąć, ale lekarze chcą zachować żyły, nerwy i inne funkcje kończyny – wyznał ostatnio Kirill Tereshin.
Lekarze nie kryją swojego zdumienia. Uważają, że decyzja mężczyzny o wstrzyknięciu sobie galaretki wazalinowej była skrajnie nieodpowiedzialna! Co się dzieje z tkanką mięśniową zatrutą przez wazelinę? Na to pytanie odpowiedział lekarz, który przeprowadzał zabieg u słynnego „Popeye”.
Tkanka umiera i zostaje zastąpiona blizną, która jest twarda jak drzewo, możesz nawet w nią zapukać i usłyszeć charakterystyczny dźwięk. Usunęliśmy wszystkie martwe tkanki – zdradził chirurg.
Zdjęcie: Instagram
Zobacz też: Wydobyli alkohol sprzed STU lat z dna Bałtyku!
Źródło: Popularne