„Ciągnij d*uta” Dzieci dostały krówki z wulgarnymi napisami!

Dzieci przebywające na półkolonii w Krakowie odwiedziły kawiarnię Ministerstwo Tajemnic.

Jako nagrody za udział w zabawie, dostały krówki. W środku jednak były wulgarne napisy!

 

https://www.facebook.com/ministerstwoTajemnic

 

Zakazane krówki – Ministerstwo Tajemnic

Zakazane krówki w krakowskiej kawiarni pojawiły się w maju 2024 r. Jak napisano na profilu lokalu:

 

Dotarły do nas Zakazane Krówki, czyli niemiła wersja naszych Krówek z Wróżbą‼️ Idealna opcja, jeśli chcecie zrobić komuś psikusa albo wręczyć unikatowy prezent
PS produkt jest przeznaczony dla lekko starszych Czarodziejów, ponieważ niektóre Krówki potrafią być naprawdę nie miłe

 

I pokazano jeden z papierków, gdzie widnieje napis:

 

Szukasz drugiej połówki? Na początek poszukaj lepszego antyperspirantu.

 

Słowa te można uznać za złośliwe, ale jeszcze nie wulgarne. Tymczasem to co znalazło się w cukierkach dla dzieci, przyprawia o zgrozę!

 

 

Krówki z wulgaryzmami

Jedną z atrakcji dla uczestników półkolonii w Krakowie była gra miejska, której finałem była wizyta w Ministerstwie Tajemnic (…)

 

Tam organizatorka gry przekazała dzieciom (wiek od 7 do 13 lat) symboliczne nagrody – magnesy, opaski oraz krówki. Opiekunki rozdały cukierki podopiecznym następnego dnia rano – we środę (21 sierpnia)*

– informuje Tok FM.

 

Niedługo potem okazało się, że na papierkach są wulgarne napisy.

 

„Dziś jest c*ujowo, ale dopiero jutro zostaniesz srogo wy*ymany”

„Nie możesz znaleźć fajnej pracy? Może dlatego, że jesteś je*anym de*ilem”

„Ciągnij druta. Pozdro”

„Jesteś brzydsza niż ku*winox”

„Jak na Ciebie popatrzę, to żałuję, że się przed Tobą otworzyłam”

 

Opiekunki natychmiast kazały dzieciom, aby oddały im wszystkie papierki, a podopieczni posłuchali i je oddali.

 

Za pracę w DDTVN, Piotr Adamczyk nie dostanie ani grosza! Wyjaśnił dlaczego!

 

Jak krówki z wulgaryzmami mogły trafić do dzieci?

Producent krówek wyjaśnia, że pomysł na takie hasła to inicjatywa samej kawiarni. Z kolei manager Ministerstwa Tajemnic twierdzi, że ludzie kupują je w ramach „żartu” i że cukierki są sprzedawane tylko osobom dorosłym. Jak więc trafiły do dzieci?

 

Nie przekazywaliśmy nagród. To organizatorka akcji z zewnętrznej firmy, która u nas wynajmuje czasami salę na takie eventy, funduje nagrody i może je kupić w naszym sklepiku. Krówki z tymi hasłami są specjalnie oznaczone i w innym opakowaniu. Pani została poinformowana, co to są za słodycze*

– powiedział manager Adrian Kosek.

 

Firma, która organizowała tę „atrakcję” dla dzieci jak na razie nie odpowiedziała na próby kontaktu.

Natomiast pomijając udział dzieci w całej tej sprawie, czy naprawdę krówki z tak obrzydliwymi napisami są „smaczne”…?

Rodzice, drżyjcie! Gang Produkciaków nadciąga do Biedronki!

 

*cyt. TOK FM

 

 

Komentarze