Obecne obostrzenia trwają do 31 stycznia. W związku z tym wielu zastanawia się już, co dalej? Na to pytanie na antenie Polsatu News odpowiedział minister zdrowia. Jak się okazuje w znoszeniu ograniczeń wcale kluczowa może nie być liczba nowych zachorowań na koronawirusa.
Minister zdrowia na antenie Polsatu News zapytany został o to, czy 1 lutego zluzowane zostaną obostrzenia. Adam Niedzielski podkreślił, że w ewentualnym znoszeniu ograniczeń trzeba zachować ostrożność.
„Poprzedni czas uczy, że ci, którzy nadmiernie szybko podejmowali decyzje o luzowaniu – tutaj przykładem są Czechy, Słowacja i inne kraje – natychmiast okazywało się, że z liderów walki z pandemią stawali się liderami zachorowań” – stwierdził szef resortu zdrowia.
Adam Niedzielski na pytanie o luzowanie obostrzeń od 1 lutego stwierdził również, że „oczywiście jest szansa”. Dodał jednak, że mimo spadającej liczby zakażeń wysoka jest suma zgonów, co go bardzo mocno martwi.
„Niestety martwi nas duża liczba zgonów. Wydaje się, że jest ona jednym z kluczowych argumentów, żeby nadal zastanawiać się nad tym, czy restrykcje muszą być luzowane. To jest argument koronny” – powiedział Adam Niedzielski.
„Oczywiście, jeżeli sytuacja się nie zmieni, to jest duże prawdopodobieństwo, że będziemy podejmowali takie decyzje, których oczekujemy, ale – muszę dokonać tego zastrzeżenia – popatrzmy i pamiętajmy o tym, co się dzieje w Europie. […] Mamy taką pewną dychotomię, która polega na tym, że u nas jest stabilnie, a wszędzie dookoła w Europie jest niestety eskalacja pandemii” – dodał minister zdrowia.
Źródło: Radio Zet
Foto: You Tube/ Kancelaria Premiera (zrzut ekranu)