Czarny rekord zgonów na COVID-19 w USA. Donald Trump wytoczył potężne oskarżenia

Stany Zjednoczone pobiły minionej doby makabryczny rekord zgonów z powodu choroby COVID-19. W ciągu 24 godzin zmarło tam aż 1939 osób. Donald Trump nie zostawił tego zdarzenia bez komentarza, co więcej znalazł winnych i wskazał ich w mocnych słowach. Wytoczył nie tylko poważne oskarżenia, ale nawet posunął się do gróźb. 

Łącznie w Stanach Zjednoczonych mamy prawie 400 tysięcy zakażonych SARS-CoV-2 i niemal 13 tysięcy zmarłych. Miniona doba była wyjątkowo tragiczna, bowiem poziom zgonów zanotowany przez amerykańskie służby sanitarne pobił wszelkie rekordy dzienne z innych państw i to niemalże dwukrotnie. Do sprawy odniósł się Donald Trump, który na ostatniej konferencji prasowej wskazał winnych tej sytuacji. To pierwszy raz kiedy najważniejszy przywódca światowy tak ostro i bezkompromisowo wypowiada się na temat COVID-19.

 

Zdaniem Donalda Trumpa zaistniała obecnie sytuacja to całkowicie wina Światowej Organizacji Zdrowia(WHO)! Prezydent USA zwrócił uwagę na bardzo nietrafione i złe rady ekspertów tej organizacji. Zwrócił uwagę na to, że jeszcze 31 stycznia WHO rekomendowało pozostawienie granic otwartych. Tego samego dnia Trump zadecydował o wstrzymaniu wszelkich lotów pomiędzy USA a Chinami.

 

ZOBACZ TEŻ: Ci którym gotowała umierali i ciężko chorowali. W końcu jej tajemnica wyszła na jaw

 

Z jakiegoś powodu organizacja finansowana głównie przez Stany Zjednoczone jest bardzo skoncentrowana na Chinach. Na szczęście odrzuciłem ich wczesne rady dotyczące otwarcia naszych granic na Chiny. Dlaczego dali nam tak błędne rekomendacje?

– napisał Trump na Twitterze.

 

Z kolei w czasie konferencji prasowej prezydent USA zapowiedział, że wstrzyma część finansowania WHO. Nie sprecyzował o jakich kwotach myśli i kiedy się to stanie, ale co istotne popiera go także wielu Republikanów. Zwracają oni uwagę na to, że WHO bez mrugnięcia okiem przyjmowała statystyki chińskie, w ten sposób wprowadzając świat zachodni w błąd. Ilość zakażonych i zgonów w innych państwach wskazuje dość jednoznacznie na to, że Chińczycy swoje dane musieli zaniżać.

 

WHO jest też oskarżana o ignorowanie tuszowania przez chińską stronę pierwszych informacji na temat epidemii. Światowa Organizacja Zdrowia milczała gdy pojedynczy chińscy lekarze ostrzegali w mediach społecznościowych o chorobie, a Tajwan jako jedno z pierwszych państw alarmowało, że mamy do czynienia z poważnym zagrożeniem.

Komentarze