Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego proponuje dwie duże zmiany w uzyskaniu kredytu studenckiego.
Jak pisze dr Marcin Kędzierski, ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońśkiego ds. edukacji, mimo że kredyty studenckie istnieją od 1998 roku wbrew oczekiwaniom usatwdodawców pomysł nie stał się tak popularny, jakie były oczekiwania.
Jak czytamy na stronach Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, z wielu powodów dla studentów kredyt nie był satysfkacjonujący m.in. głównym problemem z kredytem studenckim było to, że pomimo wprowadzenia dwuletniego okresu wakacji kredytowych dla absolwentów, po upływie tego czasu muszą oni zacząć spłacać swoje zobowiązanie, i to niezależnie od wysokości dochodów. Ponadto procedura przyznania kredytu była długa i skomplikowana. W związku z tym studenci otrzymywali kredyt dopiero po zakończeniu pierwszego semestru – przypomina dr Kędzierski.
Zmiany, które zaproponowało ministerstwo, to m.in. zwiększona maksymalna wysokość miesięcznej transzy kredytu, jednocześnie wprowadzając możliwość wzięcia kredytu w różnych kwotach – obniżonej do wysokości 400 złotych czy podwyższonej do 1000 złotych. Ponadto skrócono procedurę przyznawania kredytów, banki muszą ocenić zabezpieczenie spłaty pożyczki do 15 listopada (dotychczas był to 15 lutego), a umowę kredytu podpisać nie później niż 31 grudnia (dotychczas 31 marca) – wylicza dr Kędzierski, który pozytywnie ocenia proponowane zmiany, choć jego zdaniem i tak są one niewystarczające.
BR