Dorota Gardias przeszła już operację wycięcia nowotworu piersi. Popularna pogodynka postanowiła wyjechać z kraju. Do zdrowia wraca na łonie natury.
Rak to nie wyrok
Niedawno Dorota Gardias usłyszała diagnozę, której się nie spodziewała. Dowiedziała się, że ma guza piersi. Lekarze postanowili szybko działać i operować lubianą pogodynkę. Wcześniej była na badaniach kontrolnych, jednak lekarz zignorował niepokojącą zmianę w piersi. Dorota Gardias tak mówiła o emocjach, jakie jej towarzyszyły:
Trochę się skryłam, bo to było trudne. W toku kolejnych badań, rozmów, moja pani doktor uspokoiła mnie i zrobiła to w sposób bardzo konkretny, który postawił mnie na nogi.
Po operacji
Dorota Gardias potwierdziła już w rozmowie z magazynem Świat & Ludzie, że przeszła operację usunięcia guza piersi. Pogodynka powiedziała:
Operację mam już za sobą, dochodzę do sił w domu, wszystko jest w porządku.
Gardias wyjechała do Austrii, by tam w górach się regenerować i korzystać z wypoczynku. Prezenterka pogody stara się aktywnie wypoczywać. Jeździ na rowerze i wędruje po górach. Otoczenie natury bardzo ją relaksuje. W swoich mediach społecznościowych zamieściła zdjęcia z wyjazdu do Austrii. Gardias tak opisała czas, który spędza w Austrii:
Wczoraj rowery, dziś treking po lodowcu Soelden. Pogoda ciężka. Narciarze szaleją…ja niestety jeszcze nie mogę, ale może ferie w Tyrolu.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i do dobrej formy. W takich okolicznościach przyrody jest to na pewno dużo łatwiejsze.
Źródło: Jastrząbpost
Zdjęcia: Instagram/Dorota Gardias