Możesz dostać od 2 do 6 tysięcy. Wystarczy, że złożysz ten wniosek.
Rząd planuje podnieść wysokość tzw. zasiłku klęskowego. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji chce także dokonać zmian w sposobie ich przyznawania. Rozszerzony będzie wachlarz klęsk, od których będzie przyznawany zasiłek. Na stronie rządowej pojawiła się informacja, że taka zmiana ma usprawnić system. Samorządowcy ostrzegają jednak, że może to doprowadzić do licznych wyłudzeń. Osoby dotknięte klęską żywiołową będą mogły liczyć na odszkodowanie rzędu od 2 do 6 tysięcy.
ZOBACZ TAKŻE: Lek na RAKA za 3zł? To możliwe! Znajdziesz go u siebie w domu
Dotychczas z zasiłku klęskowego mogli korzystać jedynie osoby dotknięte powodzią. Po zmianach zasiłek obejmie także osoby dotknięte przez huragany, osuwiska czy wyładowania atmosferyczne. Podobnie jak do tej pory zasiłki będą wypłacać wójtowie gmin. Jedyna różnica jest taka, że zmieni się procedura wypłacania zasiłku dla poszkodowanych przez katastrofy, które dodano do listy klęsk. Najważniejszym punktem jest złożenie wniosku. Burmistrzowie i prezydenci miast będą mieli dwa dni na podjecie decyzji i kolejne dwa na wypłacenie środków. Dotychczas z tego przyspieszonego trybu mogli korzystać wyłącznie osoby dotknięte powodzią.
Samorządowcy ostrzegają jednak, że te zmiany mogą spowodować znalezienie się wielu osób chcących wyłudzić pieniądze. Okazuje się, że dwa dni nie wystarczą by wójt rzetelnie sprawdził czy osoba faktycznie ucierpiała przez daną klęskę żywiołową. Zwłaszcza gdy jednocześnie takich wniosków wpłynie setki.