Dramat na pokładzie Boeinga 787-8 należącego do PLL LOT. Nagle wydarzyło się coś niespodziewanego.
Katastrofy lotnicze, to coś , czego obawia się wiele osób. Zdarzają się one jednak niezwykle rzadko. Jednak jeśli już występują, to częstokroć pochłaniają dziesiątki lub setki ofiar. To właśnie dlatego wiele osób boi się latać samolotem. Częściej jednak dochodzi do sytuacji, która miała miejsce na pokładzie samolotu należącego do PLL LOT.
Pasażerowie samolotu Boeing 787-8 „Dreamliner” należącego do Polskich Lini Lotniczych LOT swojego lotu nie zapomną na długo. Nikt nie mógł spodziewać się tego, co wydarzy się na pokładzie nowoczesnego samolotu. W trakcie lotu na pokładzie polskiej maszyny nagle…okazało się, że jeden z pasażerów wymaga natychmiastowej pomocy medycznej. Samolot Boeing 787-8 Dreamliner należący do Polskich Linii Lotniczych LOT wylądował awaryjnie na lotnisku Kolcewo w Jekaterynburgu.
Samolot Boeing 787-8 Dreamliner Polskich Linii Lotniczych LOT wykonywał lot z Seulu do Warszawy. Nagle z powodu złego stanu zdrowia jednego z pasażerów, piloci zmuszeni byli zdecydować się na awaryjne lądowanie na lotnisku Kolcewo w Jekaterynburgu w Rosji.
Według informacji przekazanych przez lokalne media, chory pasażer trafił z lotniska prosto do szpitala. Samolot należący do PLL LOT po dwóch godzinach przerwy wznowił rejs do Warszawy.
– W trakcie rejsu z Seulu do Warszawy (LO98) jeden z pasażerów wymagał pomocy medycznej. W związku z tym kapitan podjął decyzję o lądowaniu w Jekaterynburgu. Pasażer został zabrany do szpitala, a samolot kontynuował rejs do Warszawy, gdzie wylądował po godzinie 17 – powiedział PAP rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski.