Jeszcze kilka lat temu była znana jedynie w Dubaju, dziś stała się jednym z najbardziej pożądanych słodyczy na świecie. Dubajska czekolada, łącząca luksusowy smak z siłą mediów społecznościowych, zawładnęła rynkami międzynarodowymi i konsumencką wyobraźnią. Skąd ta nagła obsesja?
Narodziny fenomenu
Dubajska czekolada to dzieło Fix Dessert Chocolatier, firmy założonej przez brytyjsko-egipską przedsiębiorczynię Sarah Hamoudę. Inspiracją stały się jej własne ciążowe zachcianki, które doprowadziły do stworzenia oryginalnej tabliczki łączącej mleczną czekoladę, pistacje i chrupiące ciasto kataifi (znane z deseru knafeh). Produkt, o przewrotnej nazwie „Can’t Get Knafeh of It”, zadebiutował w 2021 roku, lecz prawdziwy przełom nastąpił pod koniec 2023 roku – za sprawą TikToka.
Film influencerki mariavehera257, w którym degustuje dubajskie czekolady, zdobył ponad 100 milionów wyświetleń, uruchamiając efekt domina. W ciągu kilku miesięcy luksusowy przysmak stał się globalnym viralem, rozchwytywanym na całym świecie.
Co sprawia, że dubajska czekolada jest wyjątkowa?
Jej sekret tkwi w recepturze, która łączy smak i teksturę w sposób niespotykany w tradycyjnych tabliczkach:
- Pistacje – nadają intensywny, orzechowy smak i charakterystyczny kolor.
- Ciasto kataifi (knafeh) – cienkie, chrupiące nitki ciasta filo dodające nowej warstwy doznań.
- Sezam i tahini – nadają orientalnego aromatu i subtelnej goryczki.
- Szafran i bliskowschodnie przyprawy – dodają egzotyki i głębi smaku.
- Najwyższej jakości mleczna czekolada z ekwadorskiego kakao – podkreśla bogactwo pozostałych składników.
Jak internet napędził trend?
Współczesne trendy nie rodzą się na sklepowych półkach, lecz w mediach społecznościowych. TikTok, Instagram i YouTube zdominowały sposób, w jaki poznajemy nowe smaki. Dubajska czekolada stała się hitem, bo:
- Działa na zmysły – apetyczne wideo z chrupiącym środkiem i kremowym nadzieniem sprawiają, że trudno się oprzeć.
- Tworzy FOMO – presja społeczna i obawa przed przegapieniem nowego trendu skłoniły miliony ludzi do jej poszukiwań.
- Jest symbolem luksusu – „dubajska” w nazwie budzi skojarzenia z bogactwem, egzotyką i ekskluzywnością.
Według raportu Deliveroo, „Can’t Get Knafeh of It” stała się najczęściej zamawianym produktem na świecie w 2024 roku.
Czy każda „dubajska czekolada” to oryginał?
Dubajska czekolada nie jest tania – ceny sięgają 100–200 zł za tabliczkę. Paradoksalnie, to tylko zwiększa jej atrakcyjność. Wysoka cena buduje wizerunek produktu luksusowego, a ekskluzywność sprawia, że jest bardziej pożądana. Chodzi nie tylko o smak – to także prestiżowy element stylu życia.
Jak przy każdym globalnym trendzie, na rynku szybko pojawiły się podróbki i alternatywy. W Polsce wiele produktów określanych jako „dubajskie” pochodzi z Turcji. Beskid Chocolate, polski producent rzemieślniczej czekolady, wypuścił własną wersję tego przysmaku za 49,90 zł, co stanowi bardziej przystępną alternatywę.
Mimo że początkowo dostępność oryginalnej czekolady była ograniczona, dziś można ją znaleźć w sieciach takich jak Carrefour, Żabka, Dealz i Empik. W niektórych sklepach stała się bestsellerem.
Przyszłość dubajskiej czekolady: hit czy chwilowa moda?
Czy dubajska czekolada pozostanie na topie, czy podzieli los innych kulinarnych trendów? Jak pokazuje jej rosnąca sprzedaż i globalna ekspansja, nie wygląda na to, by szybko zniknęła. Jej sukces pokazuje siłę marketingu internetowego oraz to, jak bardzo współczesne trendy napędzane są przez media społecznościowe.
Dubajska czekolada to nie tylko słodycz – to fenomen kulturowy, który łączy ekskluzywność, viralowy marketing i nasze nieodparte pragnienie luksusu w zasięgu ręki.
źródło zdjęcia: https://x.com/franekzadymiarz/status/1902055466294710568/photo/1
Justyna Walewska
