Duda ułaskawił pedofila. „Sprawa rodzinna”! Są nowe fakty.
Wybory prezydenckie 2020. Prezydent Duda ułaskawił pedofila. Zareagował sztab wyborczy.
– Bulteriery Rafała Trzaskowskiego zaatakowały Andrzeja Dudę w sposób haniebny – takie było odniesienie sztabu wyborczego aktualnego prezydenta do ujawnienia informacji o ułaskawieniu przez Andrzeja Dudę pedofila.
Andrzej Duda ułaskawił pedofila.
We wtorek „Rzeczpospolita” pisała o zastosowaniu prawa łaski w stosunku do mężczyzny, który został skazany za czyny pedodilskie. Sprawa została ujawniona przez Kancelarię Prezydenta w marcu, jednak dopiero teraz nabrała rozgłosu.
W środę do tej informacji odniósł się na konferencji prasowej Radosław Fogiel, a także Adam Bielan – rzecznik prasowy sztabu Andrzeja Dudy oraz europoseł. Z ich słów wynika, że prezydent dokonał ułaskawienia mężczyzny skazanego za pedofilię, jednak odbyło się to na wniosek osób pokrzywdzonych,które aktualnie są dorosłe. Wcześniej sprawę komentował w ten sam sposób Paweł Mucha – prezydencki minister.
Sprawa dotyczyła jedynie zakazu zbliżania się. Inne kary były dawno wykonane (nie było gwałtu). Dorosła już od lat pokrzywdzona z matką prosiły o uchylenie zakazu zbliżania się, bo w praktyce mieszkają ze skazanym w jednym domu. To sprawa rodzinna. Wniosek popierały sądy i PG.
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) June 30, 2020
– Politycy Platformy widząc, że zwycięstwo w wyborach prezydenckich wymyka im się z rąk upadli bardzo nisko. Zaczynają wykorzystywać dramat rodziny, dramat ludzki do tego, aby kłamliwie zaatakować prezydenta Andrzeja Dudę – mówił Adam Bielan.
-Dlaczego kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski nie wziął udziału w głosowaniu i nie poparł ustawy wprowadzającej rejestr pedofilów – dodali Fogiel i Bielan.
Jak wyjaśnili, poruszają tę kwestię ze względu na „haniebny” atak na Andrzeja Dudę ze strony Platformy Obywatelskiej.
– Nie poruszalibyśmy tego tematu gdyby nie to, że Rafał Trzaskowski spuścił swoje sztabowe, medialne bulteriery ze smyczy, żeby zaatakować prezydenta Andrzeja Dudę w sposób absolutnie nieuprawniony, oskarżając go o rzeczy haniebne, które miejsca nie miały – mówił Radosław Fogiel.