Dziennikarz homofob przeprowadził wywiad z gejem. Trafi na rok do więzienia

Czasem nie są ważne poglądy. Wystarczy zrobić coś, co nie spodoba się władzom, aby mocno za to beknąć. Tak właśnie swoją inicjatywę musi odcierpieć egipski dziennikarz Mohamed al-Ghiety. Choć każdy zna go jako homofoba i osobę, która dyskredytuje homoseksualistów, to sam fakt zaproszenia do programu geja wywołał reakcję władz.

Al-Ghiety jest prezenterem stacji LTC TV. Do swojego talk-show zaprosił męską prostytutkę, która opowiadała o trudach bycia gejem w Egipcie. Program wcale nie miał pozytywnego dla niej wydźwięku. Prezenter dwoił się i troił aby zmieszać gościa z błotem.

 

Najwyższa Rada ds. Mediów szybko zareagowała. Stacja została zablokowana na dwa tygodnie, zaś sam prezenter musiał zmierzyć się z pozwem znanego egipskiego prawnika, Samira Sabra, który oskarżył go o „promowanie możliwości czerpania korzyści z praktyk homoseksualnych”.

 

ZOBACZ Jego 11-letni syn był gejem. Postanowił to zmienić w makabryczny i bezwzględny sposób

 

Dziennikarz został ostatecznie skazany na rok w ciężkim obozie pracy. Uznano, że jego program promował homoseksualizm. Kolejny rok będzie musiał znajdować się pod nadzorem policyjnym, a poza tym ma do zapłacenia grzywnę w wysokości 3 tys. funtów egipskich (ok. 170 dolarów).

 

Najlepsze zaś w tym wszystkim jest to, że homoseksualizm nie jest oficjalnie w Egipcie zakazany! Ale władze robią wszystko, żeby rozbić skromny ruch LGBT. Jego działaczy oskarża się o bluźnierstwo, nieobyczajne zachowania i rzuca wszelkie inne możliwe kłody pod nogi. Tym razem jak widać rykoszetem oberwał człowiek idący zgodnie z linią władzy. Cóż – gdzie drwa rąbią…

 

wprost.pl/ foto: policja/zdjęcie ilustracyjne

Komentarze