Messi doskonale radzi sobie w rzeczywistości amerykańskiej piłki nożnej. Po zakończeniu kariery w Europie Argentyńczyk wciąż zachwyca. W meczu Inter Miami z Philadelphia Union piłkarz z „10” na plecach w ostatnim spotkaniu zasłynął tym, że zdobył bramkę kilka minut po wejściu na murawę.
Skrót meczu
Zachęcamy do obejrzenia skrótu elektryzującego spotkania:
Inter Miami – Barcelona 2.0?
Kiedy Lionel Messi ogłosił, że dołącza do Interu Miami, świat piłki zadrżał. Nie tylko z powodu samego transferu – choć ten był bezprecedensowy w historii MLS – lecz także ze względu na to, co nastąpiło później. Do Messiego dołączyli jego dawni towarzysze z Barcelony: Jordi Alba i Luis Suárez. Trio, które jeszcze kilka lat temu decydowało o obliczu jednej z najpotężniejszych drużyn w historii futbolu, dziś spotyka się na nowo – tym razem pod palmami Florydy.
Barca w wersji Miami
Nie trzeba być fanem nostalgii, by dostrzec, że Inter Miami coraz bardziej przypomina Barcelonę w miniaturze. Messi – serce i mózg każdej ofensywy. Suárez – partner idealny, bezwzględny w polu karnym. Alba – skrzydłowy obrońca, który przez lata zamieniał lewe skrzydło w pas startowy dla akcji kombinacyjnych. To nie jest tylko sentymentalna układanka – to świadoma próba stworzenia czegoś, co działało.
źródło zdjęcia: youtube
Justyna Walewska