18 maja wznowiły działalność salony fryzjerskie i kosmetyczne. Szczególnie do tych pierwszych ruszyły prawdziwe tłumy klientów. Nie każdy jednak wie, że wszystko się teraz rządzi zupełnie innymi prawami niż przed wybuchem pandemii…
Wznowienie działalności salonów fryzjerskich
Na ten moment czekało wielu z nas. Gdy 18 maja po dwóch miesiącach przestoju, wznowiono działalność zakładów fryzjerskich, w ich progach zawitały tłumy klientów. Wśród nich nie zabrakło znanych polityków, m.in. premiera Mateusza Morawieckiego i prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.
Wyproszono go z salonu
Na zmianę fryzury zdecydował się też wyjątkowo „zarośnięty” ostatnio europoseł PO Andrzej Halicki. Polityk udał się do jednego ze stołecznych salonów, ale niestety nie udało mu się przystrzyc włosów. Powód? Zapomniał zarezerwować telefonicznie termin. Halicki już w progu został grzecznie wyproszony z salonu.
„Nie byłem umówiony” – powiedział „Faktowi”.
„Na całe szczęście tego samego dnia udało mi się znaleźć zakład, w którym mnie przyjęto!” – dodał.
Źródło: Fakt
Zdjęcia: Instagram