Gips, mydło i olej palmowy. Takie cuda w rosyjskim nabiale

Rosyjski odpowiednik Sanepidu zgłosił liczne przypadki fałszowania produktów mlecznych. Całkiem niedawno w rosyjskich mediach głośno było o podrabianym białym serze.

Jak informuje portal wprost.pl, Rosselchoznadzor, czyli rosyjski odpowiednik Sanepidu w ujawnionym raporcie wskazuje nieprawidłowości. Do fałszowania wyrobów mleczarskich zazwyczaj stosowane są tanie tłuszcze roślinne zamiast naturalnego pochodzącego z mleka. Są to między innymi olej palmowy, kokosowy i sojowy.

„Oprócz wody i mleka, w produktach znajduje się domieszka skrobi, kredy, mydła, sody, wapna, kwasów: borowego i salicylowego, a nawet gipsu” – ogłoszono w komunikacie Rosselchoznadzoru.

Czego to producenci nie wymyślą, żeby tylko taniej wyszło, nie przejmując się zdrowiem ludzi?

Natalia W.

Komentarze