Ostatnie wydarzenia na politycznej scenie za oceanem spowodowały ostrą wymianę słów między byłym szefem TVP, Jackiem Kurskim, a premierem Donaldem Tuskiem. Tym razem ich dyskusja toczyła się w języku angielskim, co jeszcze bardziej podgrzało atmosferę debaty.
Po decyzji Senatu USA w sprawie ustawy o wsparciu Ukrainy, Donald Tusk ostro skrytykował republikańskich senatorów. We wpisie na portalu X odniósł się do dziedzictwa Ronalda Reagana. Jego słowa wzbudziły reakcję Jacka Kurskiego, który nie pozostał dłużny premierowi Polski.
ZOBACZ: Donald Tusk ostro o USA! „Ronald Reagan musi dziś przewracać się w grobie”
W swoim wpisie Kurski przypomniał Tuskowi, że Polska kochała Reagana za jego pomoc w odzyskaniu wolności i niezależności. Według byłego szefa TVP te wartości w Polsce są teraz zagrożone. Zarzucił premierowi, że Polska znała Reagana jako męża stanu, który bronił wartości i przyszłości kraju, co – jego zdaniem – obecny rząd zaniedbuje. Całość tego przekazu Jacka Kurskiego zakończył zdaniem, że Donald Tusk nie jest Ronaldem Reaganem.
Prime Minister @donaldtusk
Poland loved Ronald Reagan for helping us to win back the freedom you are now stealing and the independence you are now selling. Poland knew Ronald Reagan as a statesman guarding the values and great future of our countries. Ronald Reagan was a friend…— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) February 10, 2024
[Polska kochała Ronalda Reagana za to, że pomógł nam odzyskać wolność, którą teraz kradniecie, i niezależność, którą teraz sprzedajecie. Polska znała Ronalda Reagana jako męża stanu stojącego na straży wartości i wielkiej przyszłości naszych krajów. Ronald Reagan był przyjacielem…]
Warto podkreślić, że Jacek Kurski po zakończeniu pracy w TVP przeniósł się do Waszyngtonu, gdzie objął posadę w Banku Światowym. Jednak decyzja nowego rządu spowodowała, że został odwołany ze stanowiska, co można uznać za kolejny epizod w politycznej grze.
Decyzja Senatu USA dotycząca pomocy dla Ukrainy również wywołała burzę w mediach i wśród polityków. Odrzucenie ustawy, która miała zagwarantować dodatkowe środki finansowe dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu, a także zaostrzyć zasady imigracji do USA, spotkało się z falą krytyki.
Głosowanie przyniosło rozczarowanie, ponieważ ustawę poparło jedynie 49 senatorów, podczas gdy potrzebne było minimum 60 głosów. Decyzja ta rodzi pytania o przyszłość wsparcia dla Ukrainy oraz o kierunek, w jakim zmierza polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych.
Cała sytuacja pokazuje, że napięcie polityczne zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej, nie maleje. Ostra wymiana zdań między Jackiem Kurskim a Donaldem Tuskiem to tylko jedno z wielu przejawów trwającej politycznej konfrontacji.
Źródło: onet.pl