Popularny dostawca prądu w Polsce ostrzegł swoich klientów. Istnieje prawdopodobieństwo, że część osób mogła paść ofiarą oszustwa i zapłacić fałszywy rachunek.

Dostawca prądu TAURON ostrzega swoich klientów przed osobami, które podszywają się pod pracowników spółki i chcą wyłudzić pieniądze za prąd. Alarmują, że mogło dojść do sytuacji w której klienci  padli ofiarą oszustwa i zapłacili fałszywy rachunek.

Rachunek za prąd, oczywiście fałszywy, to nowy sposób oszustów na wyciągnięcie pieniędzy od Polaków. Klienci otrzymują fałszywe e-maile z groźbą:

„Jeżeli nie odnotujemy wpłaty w przeciągu 24 godzin, będziemy zmuszeni przerwać dostawę prądu”. „To próba wyłudzenia pieniędzy” – ostrzega swoich klientów TAURON w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej.

ZOBACZ TAKŻE: Koronawirus w Austrii! Śmiertelny wirus rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie.

– Apelujemy do klientów o nieotwieranie plików załączonych do tych e-maili i niedokonywanie płatności na ich podstawie. Tych wiadomości nie wysyła do swoich klientów TAURON – mówi Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy TAURON Polska Energia.

TAURON podkreśla także, że o ewentualnym wstrzymaniu dostaw prądu w związku z brakiem uregulowania zadłużenia przez klienta, robi wyłącznie w formie listownej.

– Tylko informacja przekazana na piśmie może być, zgodnie z prawem, podstawą wstrzymania dostaw energii z powodu zadłużenia. Tak więc klient indywidualny otrzymuje w takiej sytuacji od TAURONA list, a nie – jak w przypadku próby oszustwa – wiadomość e-mail – przekazuje TAURON Polska Energia

Dostawca prądu przyznaje, że klienci, którzy zalegają zapłatą należności mogą spodziewać się wiadomości e-mail czy SMS, jako sposób przypomnienia o konieczności dokonania zapłaty. Dzieje się tak w sytuacji, gdy klient otrzymał już list wzywający do zapłaty, ale wciąż nie uregulował należności.

FOT. pixabay

źródło:  TAURON Polska Energia