Kimchi to danie z kiszonych lub fermentowanych warzyw. Podstawą jest kapusta pekińska, łączona z rzodkiewką, ogórkiem czy szczypiorkiem, a także innymi warzywami.
Także w Polsce rośnie popularność kimchi, z uwagi na modę na kuchnię azjatycką, a także prozdrowotne działanie kiszonek. Niestety w produktach jednej z firm pojawił się wirus, który spowodował zatrucie ponad 1000 osób!
Kimchi – zatrucie
W zatrutej partii towaru znajdowały się norowirusy powodujące zakażenia pokarmowe. Objawy choroby to:
Nudności, wymioty, bóle brzucha, wodnista biegunka wskazujące na ostre zapalenie żołądka i jelita cienkiego oraz gorączka.
Inne niespecyficzne objawy (bóle głowy, pogorszenie samopoczucia, dreszcze, bóle mięśniowe osłabienie). Średni czas trwania choroby wynosi 2-3 dni (u zdrowych dorosłych choroba trwa od 24 do 60 godz., natomiast u dzieci biegunka może trwać do tygodnia). Przeciętny czas wydalania wirusa, nawet po ustąpieniu objawów wynosi od 5 do 7 dni*
Do zatrucia doszło w Namwom w Korei Południowej, a powodem była partia kimchi jednej z tamtejszych firm.
Burmistrz Choi Kyung-sik za pośrednictwem mediów społecznościowych zapewnił mieszkańców, że służby zdrowia podejmują zdecydowane działania w celu powstrzymania epidemii. Testy potwierdziły obecność norowirusa u pacjentów i w pobranych próbkach, w tym w feralnym kimchi dostarczanym do miejskich szkół. W rezultacie władze wstrzymały produkcję i sprzedaż produktów spożywczych wytwarzanych przez obwinianą o wywołanie epidemii firmę.
– informuje TVN24.pl.
W komunikacie nie podano nazwy firmy produkującej kimchi – można mieć tylko nadzieję, że wadliwa partia nie jest dostępna w Polsce.
Nie ma jak u mamy? Ilu dorosłych mieszka z rodzicami?
*cyt. https://www.gov.pl