Julia Wróblewska przekazała tragiczne wieści: „złamała kark i umarła na miejscu”.
Dziś po południu Julia Wróblewska przekazała tragiczne wieści, „złamała kark i umarła na miejscu” – napisała.
Młoda bo 22-letnia aktorka jest bardzo emocjonalną osobą. Swoją karierę Julia Wróblewska rozpoczęła jako kilkulatka i jest później przyznała, bardzo źle się to na niej odbiło. Jak przyznawała, nie potrafi kontrolować swoich uczuć. Z tego też powodu Wróblewska od kilku lat chodzi na terapię i leczy się także farmakologicznie.
Nic więc dziwnego, że to wydarzenie całkowicie ją załamało.
Wczoraj w nocy stała się tragedia
– napisała Julia Wróblewska.
Dalej relacjonowała:
…złamała kark i umarła na miejscu. Próbowałam ją ratować, myślałam, że zemdlała. Jestem załamana, roztrzęsiona. Czuję się winna, mimo że nie mogłam nic zrobić. Ciągle płaczę i jestem na lekach uspokajających. (…)
Będę teraz w żałobie i postaram się sobie radzić.
Tragedia o jakiej opowiedziała Julia dotyczy jej fretki Kiary. Aktorka jest bardzo przywiązana do swoich zwierzątek. Ostatnio zarówno Kiara jak i Luni, ciężko chorowały. Tym bardziej przykra jest śmierć Kiary w półtora miesiąca od wyzdrowienia.
>>>Xavier Wiśniewski nagrał nową piosenkę. To, co napisał bardzo niepokoi Michała Wiśniewskiego!
https://www.instagram.com/p/CTPa89OjW08/