Ponad 320 osób ukaranych. Rząd walczy z łamiącymi kwarantannę. Także dzięki aplikacji mobilnej.
Tylko w ciągu ostatniej doby policja w całej Polsce skontrolowała niemal 56 tys. osób objętych kwarantanną. Według danych policji ukarano 328 osób.
Koronawirus w Polsce. Liczba osób poddanych kwarantannie nieustannie wzrasta. Jednak nie wszyscy do zaleceń się stosują, narażając innych na większe ryzyko zakażenia COVID-19. Wszystkie osoby, które nie zastosują się do zaleceń będą musiały się liczyć z surowymi karami. Policja ponownie zaapelowała o odpowiedzialność i przestrzeganie zasad kwarantanny.
Schorzenie COVID-19 wywołuje koronawirus (SARS-CoV-2). Pierwszy przypadek zdiagnozowano w grudniu 2019 roku w chińskiej prowincji Hubei, której stolicą jest miasto Wuhan. Główne objawy choroby to gorączka, suchy kaszel, ogólne zmęczenie, a także spłycony oddech.
Światowa Organizacja Zdrowia od 11 marca koronawirusa sklasyfikowała jako pandemię. Już w drugiej połowie marca liczba zakażonych w Hiszpanii, Niemczech, Francji oraz we Włoszech przeliczyła liczbę chorych w Chinach. W Polsce potwierdzono ponad 530 przypadków zakażenia koronawirusem. Na terenie całego kraju obowiązuje stan epidemii.
Tymczasem Ministerstwo Cyfryzacji uruchomiło aplikację „Kwarantanna domowa”. Darmowa aplikacja jest już dostępna w Google Play i App Store. Korzystać z niej mogą tylko osoby poddane kwarantannie. Rejestracja polega na podaniu swojego numeru telefonu oraz aktywacji SMS.
Aplikacja ma zastąpić wizyty policji, która sprawdza czy nie łamiemy zasad kwarantanny. Codziennie będziemy musieli wysłać kilka swoich selfie do systemu. W ten sposób rząd dowie się, że jesteśmy w domu. Prośba o wykonanie zdjęcia przyjdzie „z zaskoczenia”.
-Dziennie trzeba będzie zrobić jedno lub kilka takich zdjęć. Prośby o ich wykonanie będziemy wysyłać „z zaskoczenia”. Idea jest dokładnie taka sama jak przy niezapowiedzianych wizytach funkcjonariuszy policji – powiedział Marek Zagórski.
– Dane osób „meldujących się” na kwarantannie są bezpieczne. Nie będą niepotrzebnie gromadzone, ani przechowywane – dodaje szef resortu cyfryzacji.