Marcin Łopucki to mistrz świata w kulturystyce, a prywatnie mąż Katarzyny Skrzyneckiej i ojciec jej córki.
Mężczyzna, który ma bardzo męski wygląd, zdecydował się wziąć udział w programie „Czas na Show. Drag me out”, gdzie panowie przechodzą metamorfozę w drag quuen. Jak kulturysta wypadł w tej roli?
W programie Marcin Łopucki najwyraźniej był zażenowany tym, co musi robić i sam mówił o poczuciu wstydu. Z czasem jednak się przemógł i coraz lepiej wciela się w drag queen.
Tymczasem Katarzyna Skrzynecka nie kryje swojego wsparcia i zachwytu nad mężem:
Nasz Mąż i Tata dzielnie radzi sobie coraz lepiej 👍👍👍 w tym bajecznie kolorowym programie na obcasach 😁🥰👏@czasnashow.dragmeout_tvn 👏🎉
Stuprocentowi mężczyźni starają się choć przez chwilę „wejść w nasze buty” (w przenośni i dosłownie) i zrozumieć nasz kobiecy świat 🌸💜🥰👏
BYŁAM w studio na żywo, razem z córką Alisią i NA ŻYWO BYŁO JESZCZE BARDZIEJ EMOCJONALNIE niż oddaje to ekran. To – jak znakomicie Marcin zagrał aktorsko i mimicznie (oczy !!!) postać „wzruszonego w kobiecy sposób” – jest najpiękniejszym dowodem, jak bardzo KOCHA nas (swoje baby: córki i żonę) jak wnikliwie OBSERWUJE I WIDZI NAS, jak nas CZUJE, jak nas ROZUMIE jako Facet Mąż i Tata BRAWO Marcin za TALENT aktorski (a znam się „ciut” na rzeczy😉👍)
– pisała pełna entuzjazmu.
Pod tym wpisem Skrzyneckiej pojawiło się wiele komplementów dla jej męża. Byli też jednak i tacy, którzy nie są przekonani do udziału Marcina Łopuckiego programie „Drag me out”.
Nie wiem ale mam dziwne uczucia jak patrzyłam wczoraj na występ Pani męża😮
Nie myślałam ze jest pani za LG…
Poniżej kilka fragmentów z show. Oceńcie sami, jak Wam się podoba?
Wyświetl ten post na Instagramie