Katastrofalnie niska frekwencja na akcji KOD

Zapowiadało się na frekwencyjny sukces, a przyszła tylko garstka aktywistów. Komitet Obrony Demokracji zaliczył wpadkę i było bardzo mało demonstrantów.

Jak informuje portal wPolityce.pl, w Warszawie nie pojawiło się nawet kilkuset demonstrantów. Kilkadziesiąt starszych osób pikietowało pod KPRM, a momentami wydawało się, że więcej jest tam dziennikarzy i kamer telewizyjnych niż samych demonstrantów. Jeszcze gorzej było w Gdańsku i Lublinie. Tam demonstrantów łatwo było wręcz dokładnie policzyć.

O co chodzi w akcji Komitetu Obrony Demokracji? Uczestnicy pikiet mieli przyjść w ciemnych ubraniach i z ustami zaklejonymi czarną taśmą klejącą. Miało to symbolizować rzekome podporządkowanie polityczne Trybunału Konstytucyjnego rządowi Prawa i Sprawiedliwości.

Może w końcu ludzie zrozumieli, że tak naprawdę KOD wcale nie walczy o demokrację?

Katarzyna B.

Komentarze