Szokujące doniesienia z Rzeszowa. Jeden z tamtejszych taksówkarzy dopuścił się ataku na pasażera. Chciał mu odgryźć palec. Dlaczego?
Na początku listopada mieszkaniec Rzeszowa napisał do portalu Nowiny24.pl z pewną informacją. Opowiedział o zdarzeniu, które spotkało jego, jego żonę, szwagierkę i jej partnera. Cała czwórka postanowiła zamówić taksówkę przez znaną aplikację. W aucie rozegrał się jednak prawdziwy horror. Co dokładnie się tam stało?
Zaatakowani w taksówce
7 listopada nad ranem pan Leszek i jego bliscy zamówili taksówkę przez popularną aplikację. Auto jednak długo nie nadjeżdżało. Mężczyzna postanowił więc zadzwonić pod numer taksówkarza wskazany w aplikacji. Ten powiedział mu, że już jedzie. Cała czwórka wsiadła do auta, ale po kilku minutach okazało się, że jadą złą taksówką. Wszyscy postanowili więc wysiąść. W tym momencie kierowca bardzo obraźliwie wypowiedział się na temat opuszczających auto kobiet.
Zaczął obrażać moją żonę i szwagierkę. Od razu zareagowałem na te wyzwiska, zwłaszcza, że za kierownicą siedział młody chłopak, w wieku może 20 lat, a my wszyscy jesteśmy po 40. Pierwszy raz mieliśmy do czynienia z tak przykrą sytuacją. Po moich słowach kierowca wyskoczył z taksówki. Zaczęła się między nami szarpanina i wyzwiska. Próbowaliśmy dzwonić na policję i zatrzymać kierowcę, aby nie odjechał – relacjonuje pan Leszek.
Żona pana Leszka dodała, że usiłując zatrzymać samochód, złapała za jego drzwi. Mimo to, taksówkarz próbować odjeżdżać, przez co kobieta nabawiła się siniaków i miała zdartą skórę.
W pewnym momencie kierowca taksówki zatrzymał auto i próbował m.in. odgryźć mu palec.
Mam też rozcięty łuk brwiowy. Szwagierka obolałą i posiniaczoną rękę – mówi pan Leszek.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że doszło do nieporozumienia między kierowcą taksówki, a klientami. Najprawdopodobniej weszli oni nie do tej taksówki, którą zamawiali. Wywiązała się szarpanina pomiędzy kierowcą a jednym z uczestników. Z relacji kierowcy wynika, że został on kilkakrotnie uderzony, doszło też do uszkodzenia jego samochodu – mówi Adam Szeląg, rzecznik prasowy policji.
Zawiadomienie o sprawie zgłosił kierowca taksówki. Pasażerowie auta nie złożyli na policji żadnego zawiadomienia.
Źródło: Fakt
Zdjęcie: Pixabay