Kobieta na izbie przyjęć w Otwocku miała udar. Przez lekarza może nie udać uratować się jej życia

Polskie izby przyjęć i szpitalne oddziały ratunkowe są bohaterami nagłówków gazet już od wielu lat. Kobieta na jednej z izb w Otwocku miała udar. Lekarz jednak wszystkie objawy zbagatelizował i stwierdził, że 27-letnia Sylwia jest pod wpływem narkotyków i zaczął szprycować ją paracetamolem. Cała sytuacja miała miejsce wieczorem, z rana natomiast kobieta dostała wylewu krwi do mózgu i znajduje się w śpiączce.

Załamany mąż 27-letniej Sylwii powiadomił o zaistniałej sytuacji prokuraturę.  Żonę bolała głowa, mówiła, że sztywnieje je kark, robiło jej się ciemno przed oczami, miała problemy z mówieniem i chodzeniem – mówi dla „Super Expressu” pan Jacek. Lekarz z izby przyjęć w Otwocku stwierdził u niej obecność narkotyków i powiedział, że to właśnie tym spowodowane jest złe samopoczucie. Kazał podać kobiecie kroplówki z paracetamolem. Szybko się jednak okazało, że w badaniach nie wyszło nic. Pani Sylwia była czysta i nie stwierdzono u niej obecności narkotyków. Gdyby lekarz od razu udzielił jej właściwej pomocy dziś nie byłaby w śpiączce… – dodaje załamany mąż. Prokuratura została już zawiadomiona i najprawdopodobniej zostanie wszczęte postępowanie o naruszenie zdrowia lub doprowadzenie do zagrożenia życia pacjentki. Jeśli lekarz nie wykonał należycie swoich obowiązków, natychmiast zostaną wyciągnięte konsekwencje – deklaruje wsparcie dla rodziny wicestarosta otwocki Krzysztof Kłósek.

 

ZOBACZ:Gdy zobaczyła TO w swojej łazience od razu wezwała pomoc. Przerażające odkrycie w Warszawie!

 

Jest to problem wielu lekarzy. Często mylą objawy poważnej choroby z tym, że człowiek jest po spożyciu alkoholu lub pod wpływem substancji psychoaktywnych. Niestety, równie często doprowadza to do tragedii…

źródło: se.pl fot. ilustracyjne

Komentarze