Myślała, że spodziewa się bliźniaków. Na USG zobaczyła coś PRZERAŻAJĄCEGO!

Podczas rutynowego badania USG kobieta na ekranie monitora doznała szoku, ponieważ zobaczyła coś przerażającego.

KisLevonia Givens jest szczęśliwą mamą czwórki dzieci. Kobieta zawsze pragnęła mieć dużą rodzinę jednak kolejna ciąża stała się dla niej prawdziwym zaskoczeniem.

 

Na świecie miała powitać parę bliźniaków: chłopca i dziewczynkę. Podczas rutynowego badania USG u ginekologa dostrzeżono coś nieprawidłowego. Dziewczynka, która miała mieć na imię Patience, zniknęła.

 

Lekarze taką przypadłość określają mianem „zespołu zanikającego bliźniaka”. Silniejsze dziecko dosłownie „wchłania” to słabsze.

„Czasami płód samoczynnie jest wchłaniany w ciało matki, bez żadnych większych komplikacji i konsekwencji dla ciężarnej”– tłumaczą lekarze.

 

Kobieta z czasem pogodziła się, że nigdy nie przytuli swojej córeczki. Jednak kiedy nadeszła chwila porodu, zaskoczona pielęgniarka pokazała jej dziwne znamię, znajdujące się na ciele chłopczyka.

 

„Zszokowało mnie to, ale byłam szczęśliwa i uśmiechnięta. To było niesamowite. To niesamowite, co potrafi ludzkie ciało. Jego znamię wygląda tak jak jego rodzeństwo w 10. tygodniu ciąży. Ono zawsze będzie mu przypominało o jego nienarodzonym bliźniaku” – opowiadała zszokowana mama.

 

Chłopiec o imieniu Payelon rośnie i rozwija się szybciej niż inne dzieci pomimo tego, że urodził się 3 tygodnie przed zaplanowanym terminem.

 

ZOBACZ TEŻ:Tarnowskie Góry: 28-letni mężczyzna zmarł w basenie

 

W medycynie zespół znikającego bliźniaka (VTS vanishing twin syndrome) jest określany jako powikłanie po ciąży mnogiej, które polega na obumarciu jednego z płodów. Mimo, że ta przypadłość pojawia się u nawet 30 procent ciąż bliźniaczych, wiedza na jej temat wciąż jest niewielka.

Płód obumiera w pierwszym trymestrze ciąży (zwykle między 5, a 9 tygodniem, czyli w okresie embrionalnym).

 

 

Źródło:pikio.pl/pixabay

Komentarze