Koniec poszukiwań Emiliano Sali. „Szanse na przeżycie były bliskie zeru”.

Od trzech dni trwała akcja poszukiwawcza awionetki, która zniknęła z radarów w okolicach kanału La Manche. Maszyna leciała z francuskiego Nantes do Cardiff, a na pokładzie oprócz pilota znajdował się argentyński piłkarz Emiliano Sala. Policja poinformowała, że akcja dobiegła końca, ze względu na nikłe szanse odnalezienia mężczyzn żywych.  

 

Samolotem podróżował Emiliano Sala, który ostatnio podpisał kontrakt z Cardiff City. Napastnik miał dołączyć do nowej drużyny już we wtorek, ale maszyna nagle zniknęła z radarów.

 

Jestem przerażony. Lecę samolotem, który wygląda, jakby miał się za chwilę rozpaść – taką informację wysłał piłkarz do swojego ojca oraz znajomych. Od trzech dni trwała akcja poszukiwawcza, ale służbom nie udało natrafić się na ślad rozbitego samolotu, dlatego postanowiono ją ostatecznie zakończyć.

 

Mimo wielkich starań, zaangażowania samolotów i łodzi ratunkowych z Wysp Normandzkich, Wielkiej Brytanii i Francji, które objęły obszar około 1700 mil kwadratowych oraz po zbadaniu danych telefonii komórkowej i zdjęć satelitarnych, nie byliśmy w stanie znaleźć żadnego śladu samolotu, pilota ani pasażeraPrzejrzeliśmy wszystkie informacje oraz raporty i, zdając sobie sprawę z naszych pozostałych możliwości, podjęliśmy bardzo trudną decyzję o przerwaniu poszukiwań. Szanse na przeżycie obu mężczyzn są ekstremalnie małe – powiedział kapitan portu David Barker.

 

 

 

Źródło: twitter

Fot.: instagram

Komentarze