Koronawirus nie daje za wygraną. Rozwijają się nowe ogniska epidemii

W ostatnich dniach wydawało nam się, że epidemia koronawirusa SARS-CoV-2 powoli wyhamowuje. Wykresy zachorowań i zgonów cały czas się wypłaszczają, ale podczas gdy z Chin dochodzą nas uspokajające komunikaty, kilka innych państw zaczyna mieć poważne problemy z nowymi ogniskami epidemicznymi. 

W Chinach ostatnie doby upłynęły pod znakiem uspokajania sytuacji. Zakażonych przybywa zdecydowanie wolniej niż w ubiegłych tygodniach. Jednak ostatniej doby z powodu choroby COVID-19 zmarło w Chinach aż 150 osób, poza jedną wszystkie chorowały w prowincji Hubei. Mimo to wydaje się, że Chiny powoli dają sobie radę, to sytuacja dramatycznie pogorszyła się w trzech innych krajach.

W Korei Południowej rozwija się ognisko epidemiczne w 2,5-milionowym mieście Daegu. W ostatniej dobie przybyło tam aż 161 zakażonych, łączna ich liczba przekracza 761. Zupełnie niejasna jest sytuacja w Iranie, którego władze informują o kilkudziesięciu przypadkach i 8 zgonach. Jednak w sieci pojawiają się niepotwierdzone informacje o znacznie większej ilości chorych i zmarłych. Do tych danych jednak należy podchodzić z odpowiednią rezerwą.

 

ZOBACZ TEŻ: Chwilę po starcie ich samolot runął na ziemię. Pasażer nagrał wstrząsające video

 

Z naszej perspektywy najgroźniej wygląda sytuacja we Włoszech. W ciągu zaledwie kilku dni odnotowano tam 200 zakażonych wirusem SARS-CoV-2, a co gorsza wciąż nie wiadomo, kto był tzw. pacjentem zero, który przywlókł chorobę ten rejon. Władze nie wiedzą dlaczego akurat 11 gmin Lombardii boryka się z tak wielką liczbą zachorowań.

 

Z przykrością należy więc stwierdzić, że najgorsze w kwestii koronawirusa SARS-CoV-2 dopiero przed nami. Pozostaje mieć nadzieję, że europejskie służby zadziałają sprawniej i bardziej zdecydowanie od chińskich i ewentualne ogniska epidemiczne uda się szybko i skutecznie odizolować.

 

Obecnie mamy potwierdzone 79 434 przypadki zachorowania na COVID-19. 2619 osób zmarło, zaś 25 044 uznaje się za wyleczone.

Komentarze