Koronawirus w Polsce! Czy wirus z Wuhan zaczął szaleć w naszym kraju? Są obawy. Zarażonych może być już bardzo wiele osób. Wszystko przez podróż autokarem.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski potwierdził pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce. To mężczyzna z Zielonej Góry, który wrócił z Niemiec. Jak się okazuje zarażony podróżował autokarem wraz z innymi pasażerami. Pojazd z Zielonej Góry pojechał w stronę Gdańska. Najgorsze obawy mówią, że mogło już dojść do zarażenia ogromnej liczby osób. Należy jednak studzić emocje.
-Zarząd Sindbad Sp. z o.o. informuje, że w związku z sytuacją dotyczącą osoby, u której wykryto wystąpienie wirusa COVID-19, firma przekazała Państwowej Powiatowej Inspekcji Sanitarnej w Słubicach listę wszystkich pasażerów, którzy w dniu 29 lutego wraz ze wskazaną osobą, uczestniczyli w przejeździe na trasie z Niemiec do Polski. Osoba ta zgodnie z wykupionym biletem zakończyła swoją podróż w Słubicach (według strony internetowej przewoźnika tak nazywa się przystanek w Świecku – red.). Autokar zabierał pasażerów z niemieckich miast: Bonn, Duesseldorf, Essen, Hamm, Bielefeld na trasie do miast północnej Polski” – czytamy w komunikacie wydanym przez przewoźnika.
Koronawirus w Polsce
Jak wynika z informacji TVN24, autokar zatrzymując się w Świecku miał przerwę. Niektórzy z pasażerów od tego momentu kontynuowała swoją podróż innymi środkami transportu. Autokar, którym jechał zarażony kontynuował trasę ze Świecka przez Kołobrzeg, Wejherowo, Słupsk a trasę zakończył w Gdańsku. Łącznie autokarem podróżowało 45 osób. Jednak jak zauważa specjalista najgorszy scenariusz może zakładać zarażenie kilkuset osób.
-Do autokaru ludzie wsiadają i wysiadają, po drodze następuje kontakt z innymi ludźmi, nie licząc dotarcia na miejsce. Pasażerowie zakładając czarny scenariusz zanim zorientowano się, że jedna z osób jest chora, zdążyli już wrócić do domów, znaleźć się w dużych skupiskach ludzi. To może oznaczać, że dziś zakażonych może być już nawet kilkaset osób. To jednak czysto teoretyczne dywagacje. Mam jednak nadzieję, że tak nie jest. Podkreślam, że to najgorszy scenariusz – mówi jeden z lekarzy pracujący w trójmiejskim szpitalu.
fot. YouTube