KORWiN chce kary śmierci

Politycy Partii KORWiN wyrazili swoją opinię w sprawie zamachu stanu w Turcji. Przy okazji wezwali do przywrócenia kary śmierci w Polsce.

Prezes Janusz Korwin-Mikke powiedział, że ciągle tak naprawdę nie wiadomo kto stał za próbą puczu w Turcji. Zasugerował jednocześnie, że być może w całą sprawę byli zamieszani Amerykani, którym nie jest po drodze z tureckim prezydentem Erdoganem.

– Prezydent Erdogan jest głównym wrogiem Stanów Zjednoczonych – przypominam sytuację w Algierii, gdzie w demokratycznych wyborach wygrali islamiści i Amerykanie poparli wojskowy zamach stanu, który obalił rządy islamistów. Pod hasłem: „jesteśmy za zasadą jeden człowiek, jeden głos, ale nie za zasadą jeden człowiek, jeden głos, jeden raz” – powiedział Korwin-Mikke.

Z kolei Artur Jabłoński, prezes okręgu koszalińskiego Partii KORWiN, wyraził nadzieję, aby pozycja Polski była równie silna, co Turcji. Polityk chciałby, żeby „z zewnątrz oszczędnie gospodarowano głosami krytyki względem Polski” podobnie, jak jest dzisiaj z krytyką wobec Turcji.

Sprawę kary śmierci poruszył natomiast Zbigniew Wysocki, prezes okręgu gdyńskiego Partii KORWiN.

– Prezydent Erdogan, który przywraca karę śmierci, głównie po to, by wymierzyć sprawiedliwość puczystom, będzie miał skrępowane ręce, ponieważ prawo nie może działać wstecz. Państwo powinno być z wyprzedzeniem przygotowane na takie wydarzenia. Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro przez wiele lat byli zwolennikami przywrócenia kary śmierci, dlatego apelujemy, żeby przyłączyli się do dyskusji, która na pewno pojawi się na arenie europejskiej. Należy przywrócić karę śmierci dla morderców – stwierdził Wysocki.

 

BR

Komentarze