Lębork: policjanci weszli do starej przyczepy campingowej. Wewnątrz dokonali makabrycznego odkrycia

Policjanci z Lęborka dostali dość nietypowe wyzwanie. Ktoś poinformował ich, że w pewnej przyczepie campingowej na terenie miasta prawdopodobnie zamknęło się dwóch mężczyzn, którzy nie dają znaku życia. Gdy funkcjonariusze pojechali to sprawdzić odkryli makabryczną prawdę.

Gdy mundurowi dotarli do przyczepy campingowej, faktycznie okazało się, że jest zamknięta. We wnętrzu zaś ujawniono ciała dwóch mężczyzn w wieku około 60-lat. Jeden z nich miał przy sobie dowód osobisty, co pozwoliło zidentyfikować go jako 64-letniego mieszkańca powiatu lęborskiego. Tożsamość drugiego z mężczyzn jest ustalana.

 

ZOBACZ: Kłusownik chciał zdobyć róg nosorożca. Zamiast tego wpadł na słonia,a lwy dopełniły dzieła zniszczenia!

 

Wszystko wskazuje na to, że mężczyźni zatruli się tlenkiem węgla. W przyczepie znajdował się bowiem bardzo prymitywny piecyk. Według przesłuchanych światków, dzień wcześniej w środku odbywała się bardzo głośna libacja alkoholowa.

 

fakt.pl/ foto: policja/zdjęcie ilustracyjne 

Komentarze