Lekarz stwierdził, że jest zbyt zdrowy na szpital! Kilka dni później zmarł w strasznych męczarniach!

Włoskie media są wstrząśnięte śmiercią 19-letniego Luca Di Nicoli. Mieszkaniec Italii żył i pracował jako kucharz w Londynie. Młody mężczyzna od kilku dni źle się czuł i podejrzewał, że ma koronawirusa, więc wybrał się do lekarza. Tam od jednego ze specjalistów usłyszał, że jest zbyt zdrowy żeby zostać. Niestety ta historia nie miała szczęśliwego zakończenia.

Włoski kucharz przypłacił życiem zbagatelizowanie problemu przez brytyjskiego lekarza. Młody człowiek wybrał się do szpitala, ponieważ bał się, że zakaził się koronawirusem. Luca Di Nicola gorączkował i cierpiał na duszności. Niestety 19-latek nie uzyskał pomocy takiej jakiej oczekiwał. Lekarz, który go badał stwierdził, że jest zbyt zdrowy i silny na szpital i powinien przez dwa tygodnie zostać i poleżeć w domu. Z każdym dniem stan Włocha pogarszał się. Ostatecznie Luca trafił do szpitala, jednak stan w jakim się znajdował był bardzo ciężki. Kilka godzin później 19-letni kucharz zmarł!

 

ZOBACZ:Lekarze ostrzegają: te OBJAWY występują zaraz po zakażeniu KORONAWIRUSEM!

 

Rodzina mężczyzny, która prowadzi włoską restaurację w Londynie jest przekonana, że Lucę zabił COVID-19. Innego zdania był lekarz, który go badał. Medyk stwierdził, że była to ciężka grypa. Chłopak dostał zalecenie siedzenia w domu i łykanie tabletek paracetamolu. Według specjalisty szpital nie wchodził w grę, ponieważ chłopak był zbyt zdrowy. Kilka godzin później stan 19-latka znacznie się pogorszył. Luca narzekał na ostry ból w klatce piersiowej, a jego usta zrobiły się fioletowe. Niedługo później dostał zapalenia płuc, na które rzekomo zmarł po krótko przyjeździe do szpitala. Choć nikt nie mówi wprost, że Włoch zmarł na koronawirusa, to w ramach bezpieczeństwa jego rodzina została objęta dwutygodniową kwarantanną.

 

ZOBACZ TAKŻE:Kolejna ofiara koronawirusa w Polsce. Miała tylko…

 

źródła: o2.pl, foto: youtube.com

 

 

 

Komentarze