W piątek w Warszawie odbyć ma się protest przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej. Do stolicy przyjechać ma wiele osób, wśród których będą też narodowcy. Ci jak powiedział dla Onetu lider Falangi Bartosz Bekier pojawić się tam mają, by ochraniać zabytki oraz kościoły przed demonstrantami.
Od tygodnia w Polsce trwają liczne demonstracje związane z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Największa ma się jednak odbyć w Warszawie. Pojawić się na niej może kilkadziesiąt tysięcy osób. Wszystko wskazuje na to, ze przy okazji tych protestów do Warszawy zawitają również narodowcy. Wobec tego w stolicy przez weekend może się dużo dziać, co zapowiedział w rozmowie z Onetem lider Falangi Bartosz Bekier.
„Myślę, że formuła będzie podobna jak miało to miejsce w poprzednich dniach, ale ze zwiększoną liczbą ludzi po obu stronach. Bo my, podobnie jak druga strona, także mobilizujemy ludzi. Będzie więcej ludzi, więc policji będzie trudniej to kontrolować, co sprzyja nieprzewidywalnym zdarzeniom. Jeśli po którejkolwiek ze stron pojawią się prowokatorzy, to nie wykluczone, że dojdzie do walk na większą skalę. Myślę, że radykałowie po obu stronach sporu szykują się na ten scenariusz.” – powiedział.
Uznaje on, że prawdopodobieństwo starć w Warszawie jest bardzo wysokie.
„Do wczoraj uważałem, że 95 procent. Ale kiedy usłyszałem apele drugiej strony, żeby zostawić kościoły i ich obrońców samym sobie, bo to nie służy ich sprawie, to myślę, że ta możliwość spadła może do 70 procent.” – stwierdził Bartosz Bekier. Zaznaczył on również, że w Warszawie zjawić się może nawet 10 tysięcy narodowców.
„Na każdy scenariusz nikt nie jest w stanie się przygotować, ale wiem, że w ochronę miejsc ważnych dla polskiej tożsamości zaangażowane są osoby, które wcześniej odpowiadały za bezpieczeństwo Marszów Niepodległości i które szkoliły się w zakresie ochrony zgromadzeń publicznych czy przeciwdziałania panice, więc myślę, że będziemy dobrze przygotowani.” – stwierdził.
Bekier został też zapytany, jak duża część narodowców, którzy znajdą się w Warszawie jest przeszkolona do walki.
„To będzie spora liczba. My w Falandze regularnie prowadzimy takie szkolenia, w tym roku odbywały się kilkukrotnie. Wszystkie inne organizacje też je prowadzą i każda powołała formacje związane z tymi konkretnymi wydarzeniami, których jesteśmy świadkami. Środowisko organizatorów Marszów Niepodległości Roberta Bąkiewicza powołało Straż Narodową, ONR powołał Brygady Narodowe i tak dalej. Więc ludzi z doświadczeniem w tej materii będzie bardzo dużo.” – stwierdził i sprecyzował, że przeszkolonych do walk może być nawet 50% narodowców, którzy mają się zjawić w Warszawie.
Warto podkreślić, że według Bartosza Bekiera narodowcy popierają orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.
„Większość środowisk narodowych przyjęła tę decyzję z aprobatą. Uważamy, że przestrzeganie konstytucji będzie teraz pełniejsze. Choć część naszego środowiska, która bardziej od wartości katolickich ceni sobie wartości konserwatywno-liberalne, uważa, że ten wyrok jest niepotrzebny.” – powiedział.
Źródło: Onet
Foto: You Tube/ Media Nardodowe (zrzut ekranu)