LIZANIE po szyi, JĘZYK do ust! To robił w TEATRZE w…

Do prokuratury trafiła sprawa molestowania seksualnego w teatrze.

Co najmniej osiem kobiet pracujących w teatrze teraz przełamało milczenie i zdecydowało się zaznawać.

 

Przemoc w kulturze

Do molestowania seksualnego i mobbingu miało dochodzić w krakowskim Teatrze Bagatela. To jego dyrektor 68-letni Henryk Jacek Schoen miał napastować kobiety. Jak podaje TVN:

 

„Wpychanie języka do ust i uszu, lizanie po szyi i twarzy, całowanie, klepanie po pośladkach, obleśne seksualne nagabywanie – to zarzuty, które co najmniej osiem kobiet stawia Henrykowi Jackowi Schoenowi”

 

Dlaczego teraz?

Jak twierdzą rzekomo molestowane kobiety, do aktów przemocy dochodziło od kilkunastu lat. Jeśli to prawda, to dlaczego do tej pory dyrektor był bezkarny?

Podobno kobiety popadły w desperację po tym, jak zachowania Schoena nasiliły się. Dodatkowo szef teatru na ofiary miał wybierać coraz młodsze kobiety, a niektóre z nich przeżywały załamania nerwowe.

 

Jakby pieściła główkę…

Według relacji kobiet, które zdecydowały się zeznawać przeciwko Schoenowi, był on też bardzo wulgarny i wciąż robił seksualne aluzje. Podobno podczas próby do jednego ze spektakli pozwolił sobie na obsceniczny komentarz. W sztuce była scena przytulenia syna, a dyrektor miał aktorce zalecić, by pieściła go tak jak… główkę członka.

Czytaj też: Skandal w TEATRZE! Robili TO podczas spektaklu „Być Jak BEATA”!

 

Dyrektor zaprzecza

Ponieważ Teatr Bagatela jest instytucją miejską, pokrzywdzone udały się do prezydenta Krakowa – Jacka Majchrowskiego. Liczyły na dyskretną interwencję, jednak informacje o spotkaniu dotarły do Schoena. Pełnomocnik Dyrektora przygotowała komentarz do sprawy:

 

„Klientowi mojemu została przedstawiona treść pisma złożonego p. Prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu przez kilka Pań pracujących w Teatrze Bagatela. Z wielką przykrością stwierdziliśmy, że pismo zawierało same nieprawdziwe zarzuty. 

(…) wzywam Pana do powstrzymania się od jakiejkolwiek publikacji, które naruszą lub zagrożą Jego dobrom osobistym w postaci dobrego imienia do czasu wyjaśnienia sprawy przez Prezydenta Krakowa, w przeciwnym razie będziemy zmuszeni podjąć stosowne kroki na drodze sądowej”. 

 

Finał sprawy

5 listopada Urząd Miasta Krakowa złożył zawiadomienie do Prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Tym samym sprawa będzie dokładnie zbadana, a pokrzywdzone przesłuchane.

Na ten moment dyrektor Schoen nadal pełni swoje funkcje i nie został zawieszony czy też zwolniony.

 

fot. facebook.com/TeatrBagatela

cyt. za tvn

 

Komentarze