Katarzyna Lubnauer to jedna z czołowych postaci w partii Nowoczesna. Ugrupowanie, które założył Ryszard „sześciu króli” Petru nie cieszy się jednak już popularnością. Nawet jej przewodnicząca ochodzi!
Poseł Katarzyna Lubnauer złożyła wczoraj rezygnację z funkcji przewodniczącej partii Nowoczesna. Była liderka tak powiedziała: „Jako jedna z liderek Koalicji Obywatelskiej biorę na siebie odpowiedzialność za wynik wyborczy i składam rezygnację z funkcji przewodniczącej Nowoczesnej”. W niedzielę konwencję partia wybrała na jej miejsce Adama Szłapkę. Szłapka wygrał wybory na tę funkcję z Krzysztofem Mieszkowskim.
Swoje trzy grosze wrzucił założyciel Nowoczesnej Ryszard Petru, który cztery lata temu mówił, że w przyszłej kadencji Sejmu będzie premierem. Wybitny ekonomista tak napisał na swoim profilu na Twitterze: „Nie będę komentował sytuacji w Nowoczesnej. Pragnę tylko przypomnieć, że kiedy 2 lata temu oddawałem .N w ręce K. Lubnauer Nowoczesna miała poparcie na poziomie 9%.”
Była przewodnicząca Nowoczesnej powiedziała jeszcze: „Prawda jest taka, że udało nam się przetrwać najtrudniejszy czas, że mamy reprezentację w samorządach i w Sejmie (…), ale wybory europejskie i parlamentarne przegraliśmy i jako partia i jako koalicja”.
ZOBACZ TEŻ: Kaczyński JASNOWIDZEM? Prezes przewiduje przyszłość!
Wydaje się, że los Nowoczesnej został przesądzony. Przypomnijmy, że ta partia powstała jako alternatywa, opozycja do Platformy Obywatelskiej. A dziś? Platformowa zjadła jedną część, a Lewica drugą. Wprawdzie wprowadziła do Sejmu 8 posłów, ale poparcie partii, tak niegdyś reklamowanej, jest obecnie w granicach błędu statystycznego. Czy Adam Szłapka zdoła odbudować „świetność” Nowoczesnej? Czas pokaże.
Źródło: Polsat News