Lwy zaatakowały 21-letnią opiekunkę! Młoda kobieta nie (…)!

W makabryczny sposób zginęła 21-letnia Swan van Wyk pracująca w rezerwacie Bela-Bela w Limpopo (RPA). Młoda kobieta kochała dzikie zwierzęta, którym oddawała całe swoje serce. Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w zagrodzie dla drapieżników. Lwy zaatakowały 21-letnią opiekunkę i dotkliwie ją pogryzły.

Młoda kobieta doznała potwornych obrażeń ciała, a w starciu z drapieżnikami nie miała najmniejszych szans. Mimo wysiłków innych pracowników i lekarza, który dotarł na miejsce życia 21-latki nie udało się uratować. Pracownica rezerwatu poniosła śmierć na miejscu. Według relacji innych osób pracujących na terenie rezerwatu Limpopo wynika, że lwy zaatakowały Swan van Wyk podczas wykonywania codziennych obowiązków w zagrodzie dla drapieżników. Rozwścieczone zwierzęta rzuciły się na opiekunkę i rozszarpały ją na strzępy.

 

ZOBACZ:Kłusownik chciał zdobyć róg nosorożca. Zamiast tego wpadł na słonia,a lwy dopełniły dzieła zniszczenia!

 

 

Na miejsce tragedii przyjechała karetka, jednak młodej kobiecie nie można było już pomóc. Policja z RPA wszczęła śledztwo w sprawie tragedii na terenie rezerwatu Bela-Bela w Limpopo w RPA. Nie wiadomo jak duża liczba drapieżników rzuciła się na bezbronną 21-latkę. Kobieta zginęła podczas karmienia lwów. Koledzy i koleżanki z pracy Swan van Wyk są załamani rozwojem wypadków na terenie rezerwatu. Większość z nich otrzymało wsparcie psychologa i czas wolny od pracy. Władze rezerwatu zapowiedziały, że zrobią wszystko by wyjaśnić tę przerażającą sprawę.

 

ZOBACZ TAKŻE:Osoby spod tych ZNAKÓW ZODIAKU zawsze wyciągną POMOCNĄ DŁOŃ! Są najbardziej POZYTYWNI

 

źródła: o2.pl, foto: pixabay.com

 

 

Komentarze