Majka Jeżowska przyznała, że wpada w szał. Wystarczy, że usłyszy TEN komplement!

Majka Jeżowska (60 l.) to wokalistka najbardziej znana z przebojów dla dzieci. Jej największe hity to: A ja wolę moją mamę, Na plaży, Od rana mam dobry humor, Wszystkie dzieci nasze są.

Począwszy od 1981 r. Jeżowska przez kilka lat mieszkała w Stanach Zjednoczonych i stąd też jej sympatia do muzyki country. Z tego względu występowała na Pikniku Country w Mrągowie.

 

Jednak gust muzyczny Majki nie przeszkodził jej w koncertowaniu w 2019 roku na festiwalu Pol’and’Rock (dawny przystanek Woodstock). Tam w wersji rockowej wykonała piosenkę A ja wolę moją mamę.

 

 

Tegoroczna edycja Festiwalu z uwagi na pandemię Covid-19 odbywa się on line. Majka Jeżowska została zaproszona do Akademii Sztuk Przepięknych, jak nazywane są spotkania ze znanymi ludźmi podczas Pol’and’Rock.

 

Podczas rozmowy wokalistka przyznała, że dostawała szału, gdy słyszała ten konkretny komplement. Chodzi o określanie Majki Jeżowskiej jako Królowej Piosenki Dziecięcej.

 

Jeśli ktoś o mnie mówił przez wiele lat, Królowa Piosenki Dziecięcej, to ja dostawałam szału!

Bo Królową Piosenki Dziecięcej może być… nie wiem, Viki Gabor, albo Roxie Węgiel. To są dzieci śpiewające.

 

nie-dziecięca Majka Jeżowska – https://www.instagram.com/majka_jezowska_/

 

Dalej piosenkarka podkreśliła:

 

Ja śpiewałam dla dzieci, ale to nie były infantylne piosenki. (…) moje piosenki nie są dziecięce, bo ja nie jestem dzieckiem.

Dla mnie to określenie „dziecięce” odnosi się do wykonawcy a nie do rodzaju muzyki.

 

Zgodnie z tą logiką, książki dla dzieci, powinny pisać i ilustrować kilkulatki. Chyba pani Majka przesadza więc z tym „szałem”.

POLECAMY: Pytanie do Natalii Siwiec: „A te usta skąd?” Bezcenna riposta celebrytki!

Komentarze