W ostatnim czasie na ternie gminy Morawica (pod Kielcami) pojawiła się sympatyczna małpka – kapucynka.
Zwierzątko uciekało od ludzi i nie dało się złapać, ale podchodziło na tyle blisko, że można było je karmić czy obserwować. Mieszkańcy jednak martwili się o to, co stanie się ze zbłąkanym zwierzątkiem, gdy nadejdą chłodniejsze dni i zawiadomili służby.
Małpka w Morawicy
Małpka pojawiała się i znikała, chodziła po płocie, biegała po dachach, zaglądała też do domów. Mieszkańcy dawali jej banany i inne owoce, a zwierzątko je zjadało. Jednak u nikogo nie pozostało na dłużej.
Kapucynka najprawdopodobniej uciekła komuś z domu i się zgubiła. Mała małpka wzbudziła życzliwość mieszkańców i obawiali się nie tylko o chłody, ale i o to, że może ją potrącić jakiś samochód.
Ostatecznie więc sprawą zajęła się straż miejska i złapała zwierzątko do klatki:
Zaproponowaliśmy jako straż miejska zamontowanie takiej klatki z zapadką, do której zakupiliśmy banany i widocznie to zwierzę było głodne
– przekazał Wojciech Nowak ze straży miejskiej w Morawicy w rozmowie z TVP Kielce.
Zwierzątko zostało przebadane przez weterynarza i okazało się, że nie ma chipa – nie wiadomo więc, kto jest jej właścicielem. Obecnie przebywa w pobliskim ZOO, a potem kapucynka będzie przekazana do fundacji zajmującej się egzotycznymi zwierzętami.
Nagranie poniżej.
Stalowa Wola. Pyton na gigancie „zatrzymany” przez Policję!
źródło: tvp Kielce