Marianna Schreiber pod domem Kamilka z Częstochowy. Oto CO usłyszała od sąsiadów!

8-letni Kamilek z Częstochowy został skatowany przez swojego ojczyma. Trudno uwierzyć, że nikt nie słyszał krzyku dziecka polewanego wrzątkiem czy sadzanego na rozgrzanym piecu. A jednak nikt nie stanął w jego obronie – nie przerwał jego męki.

Dopiero biologiczny ojciec chłopca znalazł go kilka dni po ataku ojczyma. Kamilek trafił do szpitala, a po miesięcznym pobycie – zmarł.

Marianna Schreiber czyli żona polityka PiS, a jednocześnie założycielka partii MAM DOŚĆ 2023, pojechała do Częstochowy.

 

przed domem Kamilka – https://www.instagram.com/marysiaschreiber/

 

Przed wyjazdem kobieta pisała na instagramie:

 

Dożywocie dla tych ZWYROLI, którzy katowali dziecko – które umierało każdego dnia w głębokim cierpieniu!
Co się dzieje z tymi ludźmi? Co za bestialstwo! 🤬

❗️Gdzie był MOPS? Gdzie była Szkoła? Gdzie byli nauczyciele, pedagodzy, psycholodzy, sąsiedzi, dzielnicowy? WSZYSCY ZAWIEDLI! NIC NIE ZROBILI!

Pracowałam w szkole. To nie jest możliwe, by nie zauważyć samopoczucia dziecka, jego psychiki, a co mówić dopiero obrażeń REGULARNYCH.

 

„Odpowiedzialni za śmierć ośmioletniego Kamilka”

 

Schreiber  pojechała do częstochowskiego Sądu, Szkoły, do Prezydenta Miasta, na Komisariat Policji, do MOPSu i Kuratorium. Wszędzie składała pisma w sprawie Kamilka domagając się kontroli instytucji czy też wyjaśnienia zaniedbań, jakie miały miejsce. Na budynkach przyklejała zdjęcia chłopca z podpisem „Odpowiedzialni za śmierć ośmioletniego Kamilka”.

 

Liderka partii MAM DOŚĆ 2023 zamieściła też relację ze szkoły Kamila, a potem swoją wizytę podsumowała następująco:

 

…kadra zarządzająca wyraźnie się boi. Trzęsą się ze strachu na znak, że ktoś chce z nimi rozmawiać. Widać (mowa ciała) i słychać (z rozmowy i tonu głosu), że nie zrobili wszystkiego, by ratować dziecko. Tak nie zachowują się ludzie, którzy mają spokojne sumienie.

 

Co usłyszała od sąsiadów?

 

Marianna Schreiber pojechała też pod dom Kamilka. Przed budynkiem stoi policja, najwyraźniej chroniąc mieszkańców przed ewentualnym linczem. Kobieta od sąsiadów rodziny chłopca usłyszała, że nic nie wiedzą i że nie mieli z tym nic wspólnego. Po czym zamykają okna.

 

Tymczasem podinspektor Małgorzata Sokołowska prowadząca profil „Z pamiętnika policjantki” nie ma wątpliwości, że wszyscy wiedzieli, co się dzieje z Kamilkiem:

 

XI przykazanie- nie bądź obojętny.

Wiedzieli. Jestem pewna, że wiedzieli. Kamilka otaczał tłum dorosłych i nikt, absolutnie nikt nie stanął w jego obronie.

Tylu, zrobiło tak wiele, by nie zrobić nic. Niewinna ofiara zaniedbań, systemu i tumiwisizmu*, byle w papierach i procedurach był porządek.

– napisała.

 

>>>Pogrzeb Kamilka z Częstochowy. „Przynieście kolorowe baloniki”

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Marianna Schreiber (@marysiaschreiber)

Komentarze