W sieci zostały opublikowane nagrania z przepychanek pomiędzy protestującymi w „Strajku kobiet” a policją. Funkcjonariusze użyli gazu wobec demonstrantów. Ucierpiała również jedna z organizatorek demonstracji – Marta Lempart.
Środowy protest odbyć się miał pod Sejmem, lecz policja zablokowała manifestującym drogę na Wiejską. W związku z tym strajkujący postanowili zademonstrować swoje poglądy na ulicach Warszawy. Manifestowali oni głównie na placu Trzech Krzyży oraz rondzie de Gaulle’a. Tam też doszło do pierwszych przepychanek z policją.
Następnie protestujący skierowali się ku siedzibie TVP. Część z nich podczas manifestacji używała środków pirotechnicznych. Na placu Powstańców Warszawy demonstranci zostali otoczeni przez policjantów. Mimo apeli funkcjonariuszy o rozejście się strajkujący wciąż nie rezygnowali z protestu. Zachęcani ze strony organizatorki „Strajku kobiet” Marty Lempart, która krzyczała przez megafon „na przód” zaczęli nacierać na funkcjonariuszy. Gdy zrobił się znaczny ścisk policjanci zaczęli rozpylać w stronę protestujących gaz.
https://twitter.com/PatrykSykut/status/1329165961967120387
Podczas użycia przez mundurowych środków przymusu bezpośredniego ucierpiała również sama Marta Lempart, która był na czele tłumu naciskającego na policję. W sieci udostępnione zostało nagranie pokazujące całe zdarzenie, w tym reakcje jednej z organizatorek „Strajku kobiet” na zagazowanie przez funkcjonariuszy.
https://twitter.com/PatrykSykut/status/1329172126339919872
Po tym zdarzeniu z pomocą Marcie Lempart przybyło kilku uczestników manifestacji i ratowali ją za pomocą wody oraz chusteczek.
Foto: You Tube/ Wirtualna Polska (zrzut ekranu)