40-letnia kobieta z Warszawy prowadziła wózek, w którym spało miesięczne dziecko. Matka miała 3 promile alkoholu we krwi. Kobieta trafiła do izby wytrzeźwień. Niemowlę do pogotowia opiekuńczego.
Z wózkiem chwiejnym krokiem
Mężczyzna zadzwonił na komisariat na warszawskiej Pradze-Północ i poinformował dyżurnego, że przy Placu Hallera spaceruje chwiejnym krokiem kobieta. Do tego prowadzi wózek z dzieckiem. Mężczyzna obawiał się, że matka może być pijana. Na miejsce pojechał patrol policji. Funkcjonariusze wylegitymowali kobietę. Od razu wyczuli od niej zapach alkoholu. Kobieta bełkotała, wysławiała się w sposób nielogiczny i ledwo stała na nogach.
Prawie 3 promile
Kobieta nie chciała poddać się badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Policjanci próbowali skontaktować się z partnerem kobiety i ojcem dziecka, bo nie mogła ona dalej zajmować się niemowlakiem. Niestety nie udało się dodzwonić do mężczyzny. Policjanci razem z kobietą poszli do domu po mleko dla dziecka. Na komendzie zbadano kobietę alkomatem. Kobieta miała 2,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Policja powiadomiła sąd rodzinny i nieletnich i Warszawskie Centrum Pomocy Rodzinie. paulina Onyszko, rzeczniczka Komendy Rejonowej Policji powiedziała w rozmowie z RMF24:
Policjanci umieścili nieodpowiedzialną matkę w izbie wytrzeźwień, natomiast niemowlę przekazali ratownikom, którzy w asyście policjantów przewieźli je do szpitala. Mundurowi byli przy niemowlęciu do czasu jego badania przez lekarza
Gdy 40-latka wytrzeźwiała przyszłą na komendę, żeby zabrać dziecko.
Źródło: RMF24
Zdjęcie: Pexels