Męczeńska śmierć sprzed wieków zatruła Europę OŁOWIEM. Niecodzienne odkrycie w alpejskim lodowcu

Jeśli kiedykolwiek myśleliście, że zanieczyszczanie środowiska to domena ostatnich stu-dwustu lat, to jesteście w ogromnym błędzie. Już przed wiekami ludzkość potrafiła bardzo negatywnie wpłynąć na środowisko naturalne, a ślady takich działań są widoczne dla naukowców do dziś. 

Zespół naukowców badał głębokie warstwy lodu na lodowcu Colle Gnifetti w Szwajcarii. Chcieli sprawdzić jak wyglądał skład lodu w poszczególnych latach i jak zmieniał się na przestrzeni wieków. To mogło pomóc w zrozumieniu z jakimi zmianami klimatu i innymi zjawiskami borykała się Europa przed wiekami. Cofając się ponad 800 lat wgłąb lodu badacze odkryli niezwykle wysoki poziom ołowiu w lodzie. Jak mogło do tego wówczas dojść?

 

Datowanie lodu wskazało, że w poziomie zanieczyszczenia ołowiem nastąpił nagły spadek w warstwie z 1169 i potężny wzrost od roku 1170. Naukowcy porównując to z angielskimi księgami podatkowymi z tych lat doszli do wniosku, że musi mieć to niewątpliwy związek z męczeńską śmiercią arcybiskupa Tomasza Becketa, który został zgładzony przez króla Anglii Henryka II. 

 

ZOBACZ TEŻ: Przez POT zakażamy koronawirusem? Lekarz radzi: unikajmy…

 

Król został za to ekskomunikowany przez papieża, zaś Becket doczekał się kanonizacji w 1173 roku. Henryk II, aby wkupić się na powrót w łaskę papieża postanowił przeprowadzić wielką akcję fundowania klasztorów i kościołów. Do tego jednak potrzebował wielkich ilości ołowiu. Był on potrzebny m.in. do wykonywania pięknych witraży, dachów, rynien itd.

 

Oznacza to ni mniej, ni więcej, tylko że za większość ówczesnego zanieczyszczenia ołowiem odpowiadała Anglia, która wydobywała ten surowiec na potęgę.

Komentarze